Wojciech Gumiński: Graliśmy o być albo nie być

Szczypiorniści Zagłębia Lubin odnieśli niezwykle cenne zwycięstwo we Wrocławiu nad Śląskiem i sprawili, że wrocławianie niemal na pewno będą musieli pożegnać się z PGNiG Superligą.

Pierwsze minuty pojedynku stały pod znakiem niedokładności i wymuszonych rzutów z obu stron. W dość chaotycznym początku lepiej odnajdywali się szczypiorniści Śląska Wrocław, którzy po bramkach Michała Adamuszka i Arkadiusza Miszki wyszli na prowadzenie 12:9. - Graliśmy o być albo nie być w Superlidze. Początek był nerwowy, ale z minuty na minutę mecz się rozkręcał. Przede wszystkim zadecydowała defensywa i Patryk Małecki w bramce, który bronił arcyważne piłki i szły z tego kontrataki - komentował Wojciech Gumiński, skrzydłowy Zagłębia Lubin.
[ad=rectangle]
Sytuację lubinian skomplikowało zdarzenie z 27 minuty, kiedy to lider zespołu Faruk Halilbegović starł się z Łukaszem Jarowiczem. Sędziowie spotkania dopatrzyli się uderzenia Bośniaka w tył głowy Jarowicza i ukarali go czerwoną kartką. - To był ciężki fragment meczu, kiedy Faruk dostał czerwoną kartkę. Jest to zawodnik, który potrafi zrobić różnicę w ataku. Trochę się podłamaliśmy, że tak wcześnie wypadł nam bardzo dobry zawodnik. Jak widać mamy godnych zastępców, którzy spełnili swoją rolę i zagrali na dobrym poziomie - dodał Gumiński.

Na drugą połowę zespoły wyszły przy wyniku 13:13. Niemal analogicznie jak w pierwszej części drużyny miały początkowo olbrzymi problem ze skutecznością. Przełom nastąpił w 40 minucie, gdy lubinianie przy dwuminutowym wykluczeniu Łukasza Jarowicza zaczęli odskakiwać od rywali. - Możliwe, że czerwona kartka jeszcze bardziej nas zmobilizowała do walki. Fajnie, że kontrolowaliśmy ten mecz w drugiej połowie. Wydaje mi się, że przełomowym momentem była 40 minuta, kiedy zaczęliśmy powoli odskakiwać. To był dobry mecz w naszym wykonaniu - zakończył Gumiński, który świetnie odnalazł się jako lider Miedziowych. Skrzydłowy Zagłębia rzucił 10 bramek i ostatecznie odebrał Wojskowym nadzieje na sukces.

Komentarze (1)
avatar
AlexLFC
16.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak co roku...