Hiszpańska drużyna w Final Four Ligi Mistrzów zagra po raz piąty w historii. Od czasu, gdy turniej finałowy rozgrywany jest w Kolonii, katalońska ekipa tylko raz triumfowała w rozgrywkach, dwukrotnie przegrywając spotkania decydujące o zdobyciu pucharu. W tym roku po raz drugi w historii zmierzy się w półfinale z Vive Tauronem Kielce.
[ad=rectangle]
Szkoleniowiec Blaugrany, Xavier Pascual, w rozmowie z oficjalną stroną rozgrywek przyznaje, że wcale nie liczył, iż to właśnie kielczanie będą rywalem jego zespołu. - To po prostu rywal, który został nam wylosowany. Każdy zespół, który wystąpi w Kolonii prezentuje wysoki poziom i ma szansę na wygranie Ligi Mistrzów. Kielce też mogą tego dokonać - stwierdza.
W jego ocenie nadchodzący turnieju Final Four będzie najlepszym w sześcioletniej historii, o czym świadczyć ma nie tylko poziom prezentowany przez poszczególne zespoły, ale też nazwiska graczy, których zespoły nie wystąpią w Kolonii.
- Po raz pierwszy cztery zespoły, które wygrały rozgrywki grupowej zagrają w Kolonii. Według mnie to cztery najlepszej drużyny w Europie. Wystarczy spojrzeć na takie światowe gwiazdy jak Hansen, Abalo, Omeyer, Gensheimer, Landin, Sterbik, Mogensen czy Glandorf, których zabraknie tutaj - to pokazuje wysoki poziom tych czterech ekip - dodaje.
Pascual jak faworyta rozgrywek wskazuje THW Kiel. Sam jednak przyznaje, że jego drużyna zrobi wszystko, by po raz ósmy w historii triumfować w zmaganiach. - Uważam, że Kiel ma nieco większe szanse niż pozostałe ekipy - gra u siebie, jednak w tym roku turniej jest bardzo wyrównany. To raczej niemożliwe, by wygrywać Ligę Mistrzów co roku, ale na pewno nie dokonasz tego, jeśli nie zagrasz w Kolonii. My tutaj będziemy - kończy. Sobotni mecz Vive z Barceloną rozpocznie się o godz. 15:15.
Ale czy te mecze będą sędziować najlepsze pary sędziowskie?
.
Bo mecze półfnałowe, Vive - Barcelona sędziować będą Zigmars Czytaj całość