Z pewnością dużo więcej oczekiwano po Bartoszu Starzyńskim. Wychowanek Wisły Płock sezon wcześniej grał w Zagłębiu. Wystąpił w 27 meczach PGNiG Superligi, w których zdobył 23 bramki. W malborskim klubie zagrał tylko pięć razy i jeszcze w pierwszej rundzie rozwiązał umowę. - Bartek sam zrezygnował. Nie wkomponował się w zespół, chociaż w okresie przygotowawczym wyglądało to lepiej. Jak liga się zaczęła, wyglądało to jednak inaczej. Grał wcześniej w Superlidze i mieliśmy wobec niego większe oczekiwania. Skoro chce grać regularnie, nie możemy zamykać mu drogi - powiedział Waldemar Jastrzębski, prezes klubu.
Nie sprawdzili się również zawodnicy wypożyczeni z MMTS-u Kwidzyn. Damian Dobosz, Marcin Górski i Bartosz Grzymski rzucili łącznie osiem bramek. Na kolejny sezon zostanie tylko ten pierwszy.
Opinia
Polski Cukier Pomezania z roku na rok robi kolejny krok do przodu. Jak widać awans do PGNiG Superligi jest już coraz bliżej, a gdy najwyższa klasa rozgrywkowa będzie powiększona, malborski klub może być jednym z pierwszych, który się tam dostanie. Cieszyć mogą plany budowy nowej hali w Malborku, gdyż szkolna sala o za mało jak na rosnące zainteresowanie handballem w tym mieście. Cieszyć może sukcesywne odmładzanie składu, choć sami zawodnicy muszą sami udowadniać, że PESEL nie jest ich jedynym atutem.
Jaka przyszłość czeka piłkę ręczną w Malborku?
Lokata: 2. miejsce.
Punkty zdobyte: 38.
Mecze: 26 spotkań - 18 zwycięstw, 2 remisy, 6 porażek.
Bilans bramek: 764:672.
Najwyższe zwycięstwo:
MKS Henri Lloyd Brodnica - Polski Cukier Pomezania Malbork 20:33 (10:15)