Po wyjeździe Füchse Berlin, Wybrzeże nie miało rywala w walce o 3. miejsce w kaliskim turnieju. Miejsce na podium zajęła automatycznie, jednak dla gdańszczan najważniejsza była możliwość rozegrania trzeciego meczu w Kalisz Arenie.
Z pomocą przyszła Pogoń, która zdecydowała się na rozegranie kolejnego starcia, mimo że kilka minut wcześniej grała z Chrobrym Głogów. Trener Rafał Biały posłał do boju zupełnie odmieniony zespół. Z graczy, którzy pojawili się w meczu z trójmiejską ekipą we wcześniejszej potyczce występował tylko Kirył Kniaziew.
[ad=rectangle]
Młodzi Portowcy mieli problemy w początkowych minutach. Gracze Wybrzeża, jak w każdym swoim meczu w Kaliszu, dobrze rozegrali pierwsze minuty i prowadzili 5:2. Z biegiem czasu poczynali sobie coraz śmielej. Na koniec pierwszej połowy mieli tyle samo trafień co rywal.
Pogoń w drugiej połowie prowadziła różnicą dwóch bramek, ale grając w siódemkę przez całe 40 minut nie była w stanie utrzymać korzystnego rezultatu do końca. Najlepszy gracz Wybrzeża - Adrian Kondratiuk swoimi bramkami w drugiej części gry nie pozostawił złudzeń rywalom.
- Zespół bardzo cieszył się na myśl o starciu z renomowanym zespołem. Trudno, mam nadzieję, że w Kaliszu wystąpimy jeszcze podczas takiego turnieju, bo organizacja była wspaniała - powiedział po meczu Damian Wleklak, opiekun Wybrzeża.
Wybrzeże Gdańsk - Pogoń Szczecin 18:16 (8:8)
Wybrzeże:
Plaszczak, Sokołowski - Kondratiuk 6, Suwisz 3, Dzierżawski 3, Skrzypczak 2, Prymlewicz 2, Orzechowski 2, Dworaczek, Niedziółka, Papaj, Nilsson.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min.
Pogoń: Kowalski - Grzegorek 5, Gobber 3, Trzaszczka 4, Kniaziew 3, Fedeńczak 1, Zając.
Karne: 2/3.
Kary: 2 min.
Sędziowie: Gratunik, Wołowicz (Zielona Góra/Wtórek)
Grano 2x20 minut.