PGNiG Superliga Mężczyzn: Niespodzianka w Opolu, niesamowita pogoń Pogoni

Płócienniczak 1, Świtała 6, Sadowski 5, Bąk, Babicz 3, Tylutki 1, Rosiński 4, Kubała 1, Jurecki

drużyna zostanie zaskoczona w Opolu. Jeszcze raz wielkie brawa za fajną grę i WIELKIE emocje.

meczu , ale tego zwycięstwa Gwardia nie powinna nam odebrać...

pod Sobuta i skończyła się gra. Rzucenie 3 bramek przez 25 minut chluby nie przynosi. Po dzisiejszych działaniach ofensywnych Stali mam poważne wątpliwości, czy zespół będzie w stanie grać jak równy z równym z zespołami Superligi bez prawego rozegrania. Za każdym razem jak piłka tam trafiała, akcja traciła tempo, bez względu na to, czy grał tam Kłoda, Obiała, Wypych, czy Kawka. Trudno powiedzieć coś o obronie, ponieważ Vive większość bramek zdobyło, albo z kontry, albo z dwójkowych akcji z Aguinagalde. Swoją drogą trener zupełnie na to nie reagował. Inną kwestią jest, że przynajmniej w połowie sytuacji Julen robił faul w ataku, najpierw odpychając obrońcę, a później robiąc krok po kole dostawał spokojnie piłkę – sędziowie zero reakcji na tą sytuację. Odnośnie pary sędziowskiej należy zaznaczyć, że chyba jeszcze byli na wakacjach, bo ilość delikatnie mówiąc dziwnych decyzji w obie strony była duża. Słabo rzutowo wypadł Kostrzewa – Szmal odbił bardzo dużo jego piłek. Nie rozumiem też dlaczego całe spotkanie grał Sobut, który przecież bardziej będzie potrzebny w najbliższych meczach i powinien być oszczędzany. Odnośnie samego wyniku to dobrze, że na końcówkę do ataku wszedł Kus, bo chyba tylko dzięki niemu Stal nie straciła 40 bramek. Nie był w stanie wygrać pojedynku siłowego z Wypychem, stojąc tyłem do bramki nie widział co ma robić, aż w końcu Cupić, który grał na środku rozegrania ustawił go na Wilku, który też wygrał z nim 2 razy pojedynek siłowy!!! W I połowie w obronie ilość błędów Kusa była bardzo duża, bo to z jego strony padały bramki duetu Sobut – Krzysztofik. Jak dla mnie Kus na chwilę obecną za bardzo odstaje od zawodników Vive, aby można było tą różnicę skompensować. Reasumując dzisiejszy mecz można być pełnym obaw co do utrzymania zespołu w lidze. Jeszcze, gdyby odszedł Krzysztofik to już zupełnie leżymy. Myślę, że najbliższe dwa mecze pokażą, czy Stal będzie stać na rywalizację na poziomie Superligi.