W wywiadzie po zakończonym spotkaniu szczypiorniści Nielby Wągrowiec docenili postawę piłkarzy ręcznych z Zawiercia. Viret przez większą część konfrontacji mógł realnie myśleć o wywiezieniu z Wągrowca kompletu punktów.
- Zawiercie to bardzo dobry zespół. Dobrze grali piłką na zwodzie, ciężko nam było ich zatrzymać. Parę piłek doszło do koła, gdzie nie mogliśmy sobie poradzić w pierwszej połowie. Nie łapaliśmy tak dużo dwuminutowych kar w drugiej połowie, gdzie gra się ułożyła i wygraliśmy mecz - oznajmił po ostatniej syrenie sobotniego starcia Dariusz Widziński, rozgrywający Nielby.
O kolejne ligowe zwycięstwo wągrowczanie powalczą w Grodkowie, gdzie zmierzą się z miejscowym Olimpem.