Już w pierwszej połowie meczu z Polskim Cukrem Pomezanią Malbork na boisko wyszło czternastu zawodników Wybrzeża Gdańsk. - Mamy taką kadrę, że każdy rozumie swoje zadania. Chłopcy w meczu z Polskim Cukrem Pomezanią zostawili dużo walki i grali bardzo agresywnie. Trzeba im pogratulować. Widać było, że nasi skrzydłowi dobrze biegali do kontr. Zakończyliśmy wiele szybkich kontrataków i to dało nam wysoką przewagę. Nastawialiśmy się na dużą walkę - powiedział Damian Wleklak.
Czerwono-biało-niebiescy trzeci raz z rzędu wygrali różnicą ponad dziesięciu bramek. Wcześniej rozgromili w lidze Mueller MKS Grudziądz i Sokół Browar Kościerzynę w Pucharze Polski. - Gratulacje dla chłopaków, ale dla mnie najważniejsze są duże punkty i to, że wygraliśmy mecz. Robimy wszystko, żeby w kolejnych spotkaniach również zdobywać dwa punkty - stwierdził szkoleniowiec,
Gdański zespół u progu sezonu spisywał się przeciętnie. Co się zmieniło w grze Wybrzeża? - Liga zawsze rozpoczyna się różnie. Widać po naszym zespole, że podobnie jak w ubiegłym sezonie mieliśmy problemy z wejściem w rozgrywki. Może część zawodników okrzepła i wie jakie jest nasze zadanie w każdym kolejnym spotkaniu i oby wola walki była większa - ocenił Damian Wleklak.
Hubert Kornecki, Dawid Nilsson i Michał Bednarek grają aktualnie z kontuzjami. - Hubert Kornecki w meczu z zespołem Malborka oddał zaledwie jeden rzut. Michał Bednarek jest w coraz lepszej formie, a Dawid Nilsson grał na swoją własną prośbę, bo ma jeszcze niezaleczony uraz - opisał sytuację Wleklak.
{"id":"","title":""}