Mistrzowie Polski ze zdobyciem dwóch punktów nie mieli większych problemów. Kielczanie wynik spotkania przez cały mecz mieli pod kontrolą, w ich grze nie brakowało jednak mankamentów.
Blisko połowę goli goście stracili po akcjach rozgrywających z obrotowym, Tomaszem Kasprzakiem. - Każda obrona ma swoje defekty. My zrobiliśmy akurat ten błąd. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy. Mamy dwa punkty i możemy spokojnie jechać do domu - podkreśla trener Dujszebajew w rozmowie z WP SportoweFakty.
Doświadczony szkoleniowiec z występu w Legionowie jest zadowolony. - Kontrolowaliśmy wynik. Zawsze ciężko gra się po Lidze Mistrzów. Ważne, że wynik jest dla nas korzystny - mówi. - Teraz czas na trochę odpoczynku i od środy zaczynamy myśleć o Barcelonie.
Strejlau: nie widzę różnicy pomiędzy Lewandowskim a Ronaldo