Wicemistrzowie Polski przegrali dwa ostatnie mecze na europejskiej arenie. Podopieczni Manolo Cadenasa ulegli THW Kiel (23:37) oraz RK PPD Zagrzeb (25:29). - Czas nam służy. Z każdym meczem gramy lepiej i wierzę, że najlepsze występy dopiero przed nami - podkreśla jednak Nikcević.
Rok temu Orlen Wisła pokonała Niemców (31:29). - Wtedy Flensburg przyjechał do nas mocno osłabiony - przypomina skrzydłowy płockiej drużyny. - Teraz większość z tych zawodników już wróciła do składu, do tego jest jeszcze kilku nowych graczy. Przed nami bardzo trudne zadanie.
Czego Wiślacy spodziewają się po niedzielnym rywalu? - To świetny zespół, bardzo dobrze zorganizowany, z agresywną obroną. Największą ich siłą jest kolektyw. Grają zespołowo, a zagrożenie rzutowe rozłożone jest równomiernie na każdą pozycję - mówi. Mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.