Tomasz Rosiński: Z meczu na mecz prezentujemy się coraz lepiej

W trzech ostatnich ligowych meczach rozgrywanych w głogowskiej hali szczypiorniści Chrobrego wywalczyli pięć punktów, co pozwoliło im znacznie awansować w tabeli PGNiG Superligi. - Z meczu na mecz prezentujemy się lepiej - twierdzi Tomasz Rosiński.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Wtorkowa potyczka z pewnością zapamiętana zostanie przez kibiców jako pełen walki i emocji bój do ostatniego gwizdka. Dzięki jakże ważnemu kompletowi punktów głogowianie wskoczyli do górnej części ligowego zestawienia. Tomasz Rosiński, który spotkanie oglądał z boku, nie kryje zadowolenia z wygranej, która pozwoliła drużynie chociaż na chwilę złapać oddech. - Z wyjątkiem kiepskiego początku w naszym wykonaniu to spotkanie było bardzo wyrównane. Na pewno cieszy fakt, że zdołaliśmy zdobyć dwa punkty, ponieważ przegrany zespół został w dole tabeli, a wygrany mógł wspiąć się na piąte miejsce. Liczymy na jak najlepszą pozycję, by mieć możliwe najlepszy start przed play-offami - nie kryje "Rosa", który przechodzi rehabilitację po zerwaniu więzadeł w kolanie.

Na zakończenie tygodnia głogowianie zmierzą się z Pogonią, która obecnie depcze ekipie z Dolnego Śląska po piętach, mając na swoim koncie zaledwie oczko mniej. - W niedzielę po raz kolejny mamy bardzo ważne spotkanie w Szczecinie. W środku tabeli jest wielki ścisk i tak naprawdę jedna, dwie porażki powodują że spada się na odległe miejsce. Stawka jest tak wyrównana, że trzeba się pilnować i zdobywać kolejne punkty - ocenia zawodnik.

Przed przerwą świąteczno-noworoczną i mistrzostwami Europy ekipę z Dolnego Śląska czekają jeszcze trzy spotkania. W ostatnim starciu w 2015 roku do hali im. Ryszarda Matuszaka zawita zespół Vive Tauronu Kielce. - Przyjedzie do nas mistrz Polski, będziemy chcieli zaprezentować dobry handball, a co z tego wyniknie to zobaczymy - zaznacza wieloletni gracz żółto-biało-niebieskich.

Spore nadzieje punktowe Chrobry pokłada w dwóch potyczkach, które rozegra na terenach rywali. Poprzednie spotkania zarówno z Pogonią, jak i z MMTS-em zakończyły się dla głogowian we własnej hali niezwykle pechowo. Rozgrywający nie kryje, iż drużyna w dwie dalekie podróże wybiera się po komplet punktów. - Mamy dwa wyjazdy do Szczecina i Kwidzyna, gdzie w pierwszej rundzie z tymi zespołami przegraliśmy u siebie jedną bramką. Wydaje mi się, że z meczu na mecz prezentujemy się coraz lepiej i musimy jechać tam nie tyle co powalczyć, ale przywieźć cztery punkty - przekonuje.

Od początku sezonu kontuzje nie oszczędzają drużyny prowadzonej przez Piotra Zembrzuskiego. W pojedynku z Górnikiem nie mógł wystąpić Bartosz Jurecki, który zmaga się z urazem łydki. Kontuzja reprezentanta Polski oraz ciągła niezdolność do gry Łukasza Kandory znacznie zawęziła pole manewru Chrobremu na kole. - Mam nadzieję, że Bartek do nas wróci, bo tak jak pokazał ten mecz z Górnikiem brakuje nam troszeczkę roszady na kole. Jest on dla nas w tym momencie nieoceniony. Mam nadzieję, że wróci szybko i pomoże drużynie - kończy Rosiński.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×