EHF EURO 2016: Francja z pierwszym zwycięstwem w polskiej grupie

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

W pierwszym meczu grupy A EHF EURO 2016 Francuzi pokonali reprezentantów Macedonii. O zwycięstwie Trójkolorowych zdecydowało ostatnie dziesięć minut spotkania.

Faworytem spotkania byli Francuzi, chociaż licznie zgromadzeni w Tauron Arenie Kraków macedońscy kibice mieli wielkie nadzieje, że ich reprezentanci prowadzeni przez lidera Kiryła Łazarowa będą w stanie przeciwstawić się Trójkolorowym.

Pojedynek od pierwszych minut był bardzo wyrównany. Wynik trafieniem z siódmego metra otworzył Łazarow, szybko jednak z tej samej pozycji odpowiedzieli Francuzi, rzut karny wykorzystał bowiem Michael Guigou. Początek spotkania toczył się systemem "bramka za bramkę", a szybciej na dwa oczka przewagi odskoczyli Macedończycy. Zawodnicy z Bałkanów w 14. minucie prowadzili 8:6. Trójkolorowi błyskawicznie zniwelowali prowadzenie rywali i sami wzięli się za budowanie przewagi.

W ostatnich dziesięciu minutach obu drużynom przydarzył się jednak spory przestój. Po celnym rzucie Nikoli Karabaticia w 19. minucie, który dawał Francuzom prowadzenie 11:9, żadna drużyna nie trafiła do bramki przeciwnika aż przez siedem minut. Niemoc strzelecką przełamał dopiero Filip Mirkulowski. Końcówkę pierwszej połowy lepiej rozegrali Macedończycy i chociaż na kilkadziesiąt sekund przed syreną rzut karny wykonywany przez Łazarowa obronił Thierry Omeyer, to podopieczni Ivicy Obrvana zdołali doprowadzić do remisu. Po trzydziestu minutach gry na tablicy wyników widniał wynik 12:12.

Po przerwie lepiej radzili sobie Francuzi i chociaż Macedończycy kilkukrotnie kasowali ich przewagę, nie byli w stanie się przełamać i wyjść na prowadzenie, choć okazji im nie brakowało. Szczególnie dobrze w ich szeregach spisywali się skrzydłowi - Gocze Georgiewski i Dejan Manaskow. Nie wystarczyło to jednak na Trójkolorowych, którzy prowadzeni przed Cedrica Sorhaindo wygrali ostatecznie 30:23.

Francja - Macedonia 30:23 (12:12)

Francja: Omeyer, Gerard - Remili, Nyokas, Narcisse 2, Honrubia, Karabatić N. 2, Mahe 4, Abalo 3, Sorhaindo 6, Guigou 4, Karabatić L. 3, Fabregas 1, Derot, Porte 5, Kounkoud. 
Kary: 16 min.

Macedonia: Ristowski, Dupjachanec - Manaskow 5, Stoilow 1, Łazarow 9, Mitkow, Jonowski, Mirkulowski 2, Markoski V., Markowski N., Mojsowski, Pribak 1, Georgiewski 4, Ojleski, Kuzmanowski 1, Peszewski. 
Kary: 14 min.

Kary: Francja - (Karabatić L. - 6 min. - czerwona kartka, Remili - 2 min., Abalo - 4 min., Fabregas 2 min., Porte - 2 min.); Macedonia - (Mirkulowski - 4 min., Kozmanowski - 2 min., Jonowski - 4 min., Mitkow - 2 min., Stoiłow - 2 min.)

Aneta Szypnicka z Krakowa

Macedonia, czyli Kirił Lazarow. Polacy oceniają drugiego rywala

{"id":"","title":""}

Komentarze (6)
avatar
ikar
16.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Francję na tych mistrzostwach jest w stanie powstrzymać tylko i wyłącznie Hiszpania. Polska dania i Chorwacja są zbyt osłabione. Reszta się nie liczy. 
avatar
Grzymisław
15.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
miki
15.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przebieg meczu zgodny z oczekiwaniami. Wiadomo, że Francuzi na początku turnieju cudów grać nie będą i wiadomo, że Macedonia nie ma ławki rezerwowych. Te głównie spowodowało taki przebieg spotk Czytaj całość
avatar
Eder
15.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Porte rzucał ze skrzydła czy z rozegrania? 
avatar
piotruspan661
15.01.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wynik mylący, bo Macedończycy postawili trudne warunki i przez prawie cały mecz wynik oscylował koło remisu, dopiero w końcówce pękli.