Jesper Noddesbo: Jestem pod ogromnym wrażeniem gry Kamila Syprzaka

WP SportoweFakty / Michał Domnik
WP SportoweFakty / Michał Domnik

Obrotowy FC Barcelony Jesper Noddesbo znajduje się w wysokiej formie podczas EHF Euro 2016. Reprezentant Danii jest też pod wrażeniem zarówno organizacji polskiej imprezy, jak i gry Biało-Czerwonych, w tym konkurenta na jego pozycję Kamila Syprzaka.

Podczas ostatniego meczu fazy grupowej EHF Euro 2016 reprezentanci Danii zagrali idealnie w obronie. Nie licząc trzech karnych, w I połowie Węgrzy oddali zaledwie 9 rzutów na ich bramkę! - Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Był to nasz najlepszy mecz podczas EHF Euro 2016. Rozwijamy się podczas turnieju. Wierzymy, że możemy się jeszcze bardziej rozwijać - powiedział Jesper Noddesbo, odpowiedzialny właśnie w dużej mierze za duńską defensywę.

Wcześniej gra Duńczyków nie wyglądała jednak tak dobrze. Czy wychodząc na parkiet będą mieli w głowie to, że nawet w starciu z Czarnogórą trzeba uważać? - Wiedzieliśmy, że Talant Dujszebajew będzie chciał tak przygotować Węgrów, by nas zaskoczyli. Byliśmy niezwykle skoncentrowani, bo to bardzo dobry zespół. Dlatego właśnie tak się udało zagrać - dodał Noddesbo w rozmowie z WP SportoweFakty.

Groźnie wyglądający defensor mimo profesorskiej gry w obronie i trzech efektownych bramek nie czuł się bohaterem spotkania. - Zdecydowanie nim nie jestem. Po prostu spełniliśmy nasze zadanie na tę część turnieju. Czujemy się dobrze, ale patrzymy już na kolejne mecze - stwierdził kołowy.

Gra w Polsce przypadła Duńczykowi do gustu. - Bardzo mi się tu podoba. Wszystko jest zorganizowane dobrze i jestem usatysfakcjonowany tym, co dotychczas przeżyłem w Polsce. Ergo Arena to duża i piękna hala, która dodatkowo była wypełniona duńskimi kibicami - przypomniał zawodnik, który dwa lata temu grał podczas mistrzostw u siebie w kraju. - Trudno mi porównać te dwa mistrzostwa. Gdańska hala jest trochę większa od tej w jakiej graliśmy w Danii. Tam jednak na nasze mecze przychodziło tylu widzów, że nie można było wcisnąć szpilki. Było inaczej, ale i tak fajnie mi się tu grało - ocenił Jesper Noddesbo.

Obrotowy FC Barcelony gra w klubie na tej samej pozycji, co Kamil Syprzak. To kolejny argument przemawiający za tym, by chętnie oglądać mecze Polaków. - Oglądałem drugą połowę meczu Polski z Francją. Już przed turniejem stawiałem Polaków w gronie faworytów. Macie dobrą drużynę, gracie u siebie i trudno będzie was pokonać. Jestem pod ogromnym wrażeniem gry Kamila Syprzaka, mojego kolegi z Barcelony. Gra świetnie i życzę mu powodzenia - zakończył Jesper Noddesbo.

Źródło artykułu: