Mieszkow - Vive Tauron. Mistrzowie Polski zaczynają walkę o obronę tytułu

WP SportoweFakty / Anna Dembińska
WP SportoweFakty / Anna Dembińska

Najlepsza drużyna Starego Kontynentu wraca do gry! Vive Tauron Kielce w 1. kolejce Ligi Mistrzów zmierzy się na wyjeździe z białoruskim Mieszkowem Brześć.

Mistrzowie Polski, którzy staną przed szansą obrony najcenniejszego trofeum w klubowej piłce ręcznej, są faworytami sobotniej konfrontacji. To podopiecznych Tałanta Dujszebajewa należy się bać, a nie odwrotnie. Kielczanie mają świadomość ciążącej na nich presji, a zasada "bij mistrza" też na pewno im nie pomoże. - Przeszłość musimy zostawić za sobą. Przygotowujemy się do tego meczu z pełnym szacunkiem do rywala - przyznaje Mariusz Jurkiewicz. Szczypiorniści ze stolicy świętokrzyskiego dobrze wiedzą, z kim przyjdzie im się mierzyć, i że łatwo nie będzie.

Mistrzowie Białorusi robią regularne postępy i pną się coraz wyżej w Europie. W letniej przerwie dokonali kilku znaczących transferów. Do składu Mieszkowa dołączyli m.in. znakomity rozgrywający Iman Jamali oraz skrzydłowy Rajko Prodanović, po kontuzji wraca Dzianis Rutenka, a takich graczy jak Dainis Kristopans, Paweł Atman czy Dima Nikulenkow, nikomu przedstawiać nie trzeba. Rywal kielczan dysponuje równym i bardzo mocnym składem i ma przy tym wysokie ambicje. - To niebezpieczny zespół. W poprzednim sezonie występowali w słabszej grupie, teraz awansowali do mocniejszej. Wydaję mi się, że to silniejszy przeciwnik niż ten, z którym graliśmy w marcu w TOP16 - ocenia Jurkiewicz.

W poprzednich rozgrywkach Vive wyeliminowało Białorusinów z Champions League po dwóch zwycięstwach - 32:28 w Brześciu i 33:30 we własnej hali. Wiele krwi napsuł wówczas mistrzom Polski ulubienic kieleckiej publiczności, Rastko Stojković. Serbski kołowy będzie miał kolejną okazję zmierzyć się ze swoim byłym klubem.

Warto dodać, że obie siódemki dopiero co zaczęły zmagania ligowe. Podopieczni Talanta Dujszebajewa rozegrali cztery pojedynki w Superlidze i wszystkie - zgodnie z oczekiwaniami - wysoko wygrali. Vive jest też liderem tabeli. Próbą generalną dla kielczan przed starciem z Mieszkowem, był mecz ze Stalą Mielec. Wynik 35:23 mówi jednak sam za siebie. Białorusini rywalizują natomiast w lidze SEHA, gdzie mają za sobą trzy pojedynki - dwa wygrane z Metalurgiem Skopje i Izvidac Ljubuski, a także porażkę z Telekom Veszprém.

Sobotnie zawody rozpoczną się o godzinie 16.00. Poprowadzą je arbitrzy z Węgier - Peter Tajok i Csaba Dobrovits. Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE na łamach naszego portalu!

Mieszkow Brześć - Vive Tauron Kielce / 24.09, godz. 16.00

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o włos od tragedii na zawodach lotniczych! Pilot cudem uszedł z życiem

Komentarze (3)
avatar
Maxi-102
24.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Obstawiam wygraną drużyny Mieszkowa tak 3-5...bramkami....:):):) 
avatar
STOPER 85
24.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety na dzień dzisiejszy jesteśmy słabsi niż w poprzednim sezonie a Mieszkow mocniejszy niż w minionym sezonie.