Damian Wleklak: Nie wykorzystywaliśmy czystych sytuacji

WP SportoweFakty / Michał Domnik
WP SportoweFakty / Michał Domnik

Po trzech zwycięstwach z rzędu, zawodnicy Wybrzeża Gdańsk byli bliscy zrobienia kolejnego ważnego kroku. W końcówce meczu plany pokrzyżował im jednak Chrobry Głogów.

Wybrzeże Gdańsk mimo tego, że prowadziło z Chrobrym Głogów przez niemal pełne 60 minut, ostatecznie przegrało z rywalem ze swojej grupy. - Przez pierwsze 30 minut graliśmy bardzo dobrą piłkę ręczną i szkoda straconych punktów. Będziemy patrzyli dalej na kolejne mecze - powiedział Damian Wleklak.

Największe problemy gdańszczan zaczęły się pod koniec spotkania, gdy Ramon Oliveira nie zrozumiał się z Mateuszem Wróblem i na parkiecie znalazło się przez pewien moment zbyt wielu graczy Wybrzeża. Tamto osłabienie gdański klub przegrał 0:2 i ostatecznie się nie podniósł. - Nigdy gra w osłabieniu nie daje komfortu. Wpływ na porażkę miało to, że nie wykorzystywaliśmy czystych sytuacji. To nas boli, bo zostawiliśmy dużo sił - dodał Wleklak.

Wybrzeże w Lubinie wygrało dzięki charakterowi. Czym przegrało tym razem? - Skutecznością. Gdybyśmy rzucali czyste sytuacje, to byśmy wygrali. Do tego Rafał Stachera rozegrał bardzo dobre zawody. Dzięki temu głogowianie zwyciężyli - zakończył szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz z dziurawymi rękami. Popełnił koszmarny błąd!

Źródło artykułu: