El. ME 2018, grupa 1: Duńczycy zaczęli od efektownego zwycięstwa

Getty Images / Bryn Lennon
Getty Images / Bryn Lennon

Duńczycy wrzucili wyższy bieg w drugiej połowie meczu z Holandią i po zwycięstwie 29:20 zapisali na swoim koncie pierwsze punkty w eliminacjach mistrzostw Europy 2018.

Bez Madsa Christiansena i Andersa Eggerta, z wieloma młodymi wilkami w składzie (m.in. Magnus Landin). U Duńczyków, mistrzów olimpijskich z Rio de Janeiro, sporo zmian. W grupie pierwszej (z Węgrami, Łotwą i Holandią), Wikingowie nie powinni mieć jednak problemów z awansem.

Szczypiorniści z Półwyspu Jutlandzkiego zgodnie z oczekiwaniami po inauguracyjnym starciu z Oranje dopisali do swojego dorobku dwa punkty. O ile w pierwszej połowie Pomarańczowi podjęli rzuconą rękawicę, to po przerwie przewaga Duńczyków nie podlegała dyskusji.

W drugiej części niepodzielnie panował Mikkel Hansen. Gwiazdor PSG dokładał trafienie za trafieniem, a w całym pojedynku strzelił 8 goli. Pod nieobecność Christiansena (zakończył przygodę z kadrą) ciężar zdobywania bramek z prawego rozegrania spoczywał na Kasperze Sondergaardzie. Swoją szansę wykorzystał też Hans Lindberg, który nie załapał się do reprezentacji na Rio.

Wśród Holendrów tylko Bobby Schagen i Lucas Steins stawiali rywalom czoła. O słabości pozostałych graczy najlepiej świadczy fakt, że wspomniana dwójka rzuciła razem... 14 z 20 bramek zespołu.

W grupie pierwszej swoje spotkanie rozegrali już Węgrzy i Łotysze. Madziarzy w Nyiregyhazie pewnie wygrali 24:16.

El. ME 2018, gr. 1:

Dania - Holandia 29:20 (15:12)
Najwięcej bramek: dla Danii - Mikkel Hansen 8, Kasper Sondergaard 5, Hans Lindberg 4; dla Holandii - Bobby Schagen, Lucas Steins - po 7.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1. Dania 6 5 1 0 194:135 11
2. Węgry 6 4 1 1 174:156 9
3. Holandia 6 2 0 4 155:179 4
4. Łotwa 6 0 0 6 129:182 0

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Był Prijo, było party!

Komentarze (0)