El. ME 2018: trudny wyjazd Niemców, rewelacyjni Finowie postraszą Hiszpanów?

Getty Images / Laurence Griffiths / Reprezentacja Niemiec
Getty Images / Laurence Griffiths / Reprezentacja Niemiec

Raptem rozegrano ostatnie spotkania pierwszej kolejki eliminacji mistrzostw Europy 2016, a zespoły rozpoczynają już drugą serię gier. Finowie spróbują postawić się Hiszpanom, Niemców z kolei czeka trudny bój w Zurychu ze Szwajcarami.

Na miano objawienia pierwszej kolejki zasłużyli Finowie, którzy uporali się z rosnącą w siłę Austrią. W kolejnym pojedynku o niespodziankę będzie zdecydowanie trudniej. Między Bogiem a prawdą, to zadanie z kategorii "mission impossible". Wicemistrzowie Europy, z Rodrigo Corralesem i Julenem Aguinagalde w składzie, nie powinni pozostawić wątpliwości, choć Teemu Tamminena i Nico Ronnberga zlekceważyć nie można. We dwójkę rzucili Austriakom 17 z 31 bramek całego zespołu.

Po spacerku z Portugalią znakomite nastroje w niemieckim obozie. Trener Dagur Sigurdsson nie mógł przecież skorzystać z kilku kluczowych postaci. Zmiennicy, na czele z Matthiasem Musche, spisali się na medal i rozbili południowców 35:24. Stopień trudności rośnie. W 2. kolejce mistrzowie Europy pojada do Zurychu. Szwajcarzy w przegranym meczu ze Słowenią przez 3/4 meczu dominowali na parkiecie i nawet bez Andy'ego Schmida są groźni dla najlepszych.

W grupie czwartej na sobotę zaplanowano dwie potyczki. Czesi, którym uciekły punkty z Islandią, podejmą Macedończyków. Szczypiorniści z Bałkanów pewnie ograli Ukrainę 27:21 i o niedawnym kryzysie ani widu, ani słychu. Sygnał o wysokiej formie wysłał Kirył Łazarow (12 bramek) i nasi południowi sąsiedzi będą musieli wznieść się na wyżyny, by powalczyć z Macedończykami. W drugim starciu Islandczycy zmierzą się z Ukrainą, która na własnym parkiecie jest w stanie sprawić psikusa faworytom.

Za Szwedami łagodne wejście w eliminacje. Wikingowie zdeklasowali skłóconych Czarnogórców 36:21. Po dwóch grach zapowiada się na komplet punktów dla Skandynawów, bowiem w kolejnym starciu zmierzą się w Koszycach ze Słowakami. Choć rywale odebrali punkt Rosji (a właściwie to otrzymali go od Sbornej w prezencie), to wszystkie atuty są po stronie Szwedów. Wątpliwe, by Trzy Korony poszły śladem Rosjan i dały się 10-krotnie zaskoczyć 38-letniemu Radoslavovi Antlowi.

El. ME 2018, 2. kolejka (5.11.):

Grupa 3:

Finlandia - Hiszpania,  godz. 14.30

Grupa 4:

Czechy - Macedonia, godz. 14.25
Ukraina - Islandia, godz. 18.00

Grupa 5: 

Szwajcaria - Niemcy, godz. 17.45

Grupa 6:

Słowacja -  Szwecja, godz. 18.00

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Michał Pazdan, koszmar Cristiano Ronaldo powrócił

Komentarze (0)