Brazylia - Polska. Thiagus Petrus o Polakach: Wiedziałem, że wasz trener nas zaskoczy

PAP/EPA
PAP/EPA

- Byliśmy gotowi na niespodziankę z polskiej strony. Znam Tałanta Dujszebajewa i wiem, że można się po nim spodziewać wszystkiego - mówi rozgrywający Thiagus Petrus. Jego Brazylia w drugim meczu mistrzostw świata wygrała z Polską 28:24.

Zawodnicy z Ameryki Południowej wynik meczu ustawili sobie już w pierwszych minutach czwartkowego starcia. Podopieczni Washingtona Nunesa prowadzili 5:0, choć to grający siedmiu na sześciu w polu Biało-Czerwoni mieli ich zaskoczyć.

- Polacy podjęli ryzyko. Wydaje mi się, że nie chcieli grać przeciwko naszej otwartej, agresywnej defensywie, stąd wyszli do nas siedmiu na sześciu. Na szczęścia nasza obrona oraz bramkarz dali radę - przyznaje Petrus w rozmowie z WP SportoweFakty. - Byliśmy gotowi na niespodziankę. Znam trenera Dujszebajewa i wiem że po nim można się spodziewać wszystkiego.

Brazylijczycy podnieśli się po porażce z Francuzami (16:31) i są blisko awansu do kolejnej rundy. - Teraz musimy zapomnieć o tym meczu i skupić się na Japończykach. Jeśli zwyciężymy, będziemy praktycznie w 1/8 finału - mówi 27-latek.

Naszej drużynie Petrus szans na awans także nie odbiera. - W meczu z Norwegią pokazaliście, na co was stać i moim zdaniem możecie pokonać Rosjan - mówi. - Macie młody zespół, który może się naprawdę mocno rozwinąć. Jest w nim wielu wysokich, świetnych fizycznie zawodników. I za rok-dwa będą naprawdę bardzo dobrzy.

Kamil Kołsut z Nantes

ZOBACZ WIDEO Dakar: w polskim obozie powiało grozą. Motocyklista uratował życie Tomiczkowi (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: