Tomasz Mochocki wraca do zdrowia. Zagra już w Głogowie?

Materiały prasowe / MKS ZAGŁEBIE LUBIN / PRESS FOCUS ŁUKASZ HAZNAR / Tomasz Mochocki
Materiały prasowe / MKS ZAGŁEBIE LUBIN / PRESS FOCUS ŁUKASZ HAZNAR / Tomasz Mochocki

Poprawia się sytuacja kadrowa w KPR RC Legionowo. Trener Robert Lis nie może obecnie skorzystać jedynie z Pawła Kowalika i Tomasza Mochockiego. Ten drugi być może wróci do gry już na mecz w Głogowie.

Mochocki po raz ostatni wybiegł na parkiet w 12. kolejce PGNiG Superligi, gdy KPR zagrał na wyjeździe z Wybrzeżem Gdańsk. 31-latek rzucił trzy bramki, a jego zespół przegrał 20:26.

W kolejnych meczach rozgrywający pauzował przez kontuzję kciuka. - Tomek miał pękniętą kość przez co nie mógł rzucać i łapać piłki. Liczymy jednak na jego rychły powrót do gry - mówi trener Lis.

Wychowanek Vive Kielce w środowym meczu KPR-u w Pucharze Polski jeszcze nie zagra, ale najprawdopodobniej pojedzie z drużyną na kolejne spotkanie - 8 lutego zespół z Mazowsza zmierzy się w Głogowie z Chrobrym.

Jego powrót byłby solidnym wzmocnieniem drugiej linii KPR-u. 31-latek gra w Legionowie od poprzedniego sezonu. W tym czasie zaliczył 40 meczów i rzucił 113 bramek.

ZOBACZ WIDEO Ekipa Bereszyńskiego pokonuje drużynę Szczęsnego. Zobacz skrót meczu Sampdoria - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN]

Małe szanse na występ w meczu w Głogowie ma z kolei Paweł Kowalik. - Badania wykazały, że Paweł naderwał torebkę stawu barkowego. Czekamy na wyniki jeszcze jednych badań i wtedy będziemy wiedzieć ile potrwa jego pauza - dodaje Lis.

Jego zespół w środę zagra na wyjeździe z AZS-em AWF Biała Podlaska o miejsce w 1/8 finału Pucharu Polski. Mecz o godz. 18:00.

Komentarze (0)