Przewaga gospodyń od początku nie podlegała dyskusji. Po pięciu minutach i bramce Iwony Niedźwiedź było już 5:0 dla lublinianek. - Od początku zagrałyśmy mocno, ale kiedy zobaczyłyśmy, że KPR nie stawia wysoko poprzeczki, to koncentracja trochę spadła. Ciężko nam było w pełni się zaangażować w to spotkanie. Wiedziałyśmy, że jesteśmy zdecydowanie lepsze od rywalek, w końcu gramy o różne cele - powiedziała Gawlik.
Po kilku minutach KPR rzucił w końcu dwie bramki pod rząd. Zryw przyjezdnych był jednak zaledwie symboliczny. Przewaga MKS-u ani razu nie była bowiem mniejsza niż owe pięć bramek, rzuconych tuż po pierwszym gwizdku. - Jeleniogórzanki zaczęły sobie w pewnym momencie trochę lepiej radzić, ale wynik cały czas był pod naszą kontrolą.
Spotkanie przeciwko KPR-owi było kolejnym już z serii tych z outsiderami PGNiG Superligi. Gawlik wyjaśniła jak ona i jej koleżanki znajdują motywację do takich spotkań i co ostatnio dodatkowo je zmobilizowało. - Każdy punkt ma duże znaczenie, konsekwentnie więc robimy swoje, nie ważne kto jest po drugiej stronie boiska. Wyniki innych zespołów też układają się ostatnio po naszej myśli. Pogoń i Vistal straciły punkty. Zwłaszcza w przypadku gdynianek zupełnie na to nie liczyłyśmy - przyznała.
Przed ekipą znad Bystrzycy środowy mecz 1/8 finału Pucharu Polski z pierwszoligową Koroną Handball Kielce. W sobotę zaś do Koziego Grodu zjedzie beniaminek Kobierzyc - KPR. To ostatni z serii rywali okupujących dolne rejony ligowej tabeli. Potem na drodze lublinianek stanie, zawsze groźne, Metraco Zagłębie Lubin. Mecze ze słabszymi rywalami mogą być dobrym poligonem doświadczalnym przed tym tym ostatnim rywalem. Gawlik ma jednak co do tego pewne wątpliwości.
- Nie wiem czy będzie to dobre przetarcie, chyba lepiej było by zagrać z kimś mocniejszym. Przeciwko Zagłębiu trzeba będzie bowiem ostrzej powalczyć i narzucić twardsze warunki. Musimy jednak skoncentrować się na swojej grze i taktyce, a wtedy będzie dobrze.
ZOBACZ WIDEO Tylko remis Anderlechtu z Lokeren - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy MKS Selgros bez porażki dokończy rundę zasadniczą PGNiG Superligi? 
