- Cieszą mnie dwa punkty, ale cieszy mnie także styl, w którym mój zespół je zdobył. Widziałam od pierwszych minut, że dziewczyny chciały wygrać i od początku zagrały bardzo dobrze w obronie. A na uwagę zasługuje fakt, że przez większość meczu graliśmy w osłabieniu. Z tego powodu, bo otrzymywaliśmy kary lub rywalki próbowały wariantu siedem na sześć. Mój zespół podszedł do tego spokojnie i trafiał do pustej bramki - powiedziała trenerka Metraco Zagłębia Lubin.
Szkoleniowiec zwróciła uwagę na defensywę, ale jej podopieczne nie zawiodły również w ataku. Środkowe rozgrywające rozkładały ciężar zdobywania bramek na całą drużynę lub rzucały po indywidualnych akcjach. AZS Łączpol AWFiS Gdańsk nie był w stanie nawiązać z ekipą Miedziowych wyrównanej walki.
- Zagrał cały zespół i za to zawodniczkom dziękuję. A tak indywidualnie najbardziej wyróżniała się Żana Marić, która wsparła nas rzutem z dystansu, asystowała oraz fajnie spisała się w obronie - przyznała Bożena Karkut.
- Muszę podziękować też Jovanie Milojević, bo w ostatnim tygodniu miała kłopoty ze zdrowiem i do ostatniego momentu nie wiedzieliśmy czy zagra. Postanowiła wyjść na parkiet i bardzo nam pomogła. Zagrałyśmy ładny mecz i odniosłyśmy ważne zwycięstwo w kontekście umocnienia się w czołówce - zakończyła szkoleniowiec dolnośląskiej drużyny.
[color=black]ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę
[/color]