Zmiennicy MMTS-u Kwidzyn wykorzystali szansę. Udany powrót Tomasza Klingera

Mecz 1/8 finału Pucharu Polski z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski był dla trenera Patryka Rombla okazją do przetestowania zmienników. Rezerwowi nie zawiedli. MMTS Kwidzyn po zwycięstwie 32:26 zagra w ćwierćfinale rozgrywek.

Ostatni weekend stał w Kwidzynie pod znakiem Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Beniaminek Superligi najpierw rozegrał na Pomorzu mecz ligowy, a kilkanaście godzin później zespoły zmierzyły się w 1/8 finału Pucharu Polski. W obu potyczkach triumfował MMTS.

Trener kwidzynian Patryk Rombel w pucharowym meczu dokonał przeglądu wojsk. Cztery bramki rzucił 18-letni Alan Guziewicz, przed własną publicznością pokazał się też Tomasz Klinger. Rozgrywający MMTS-u najpierw pauzował z powodu kontuzji łokcia, a w pierwszym meczu po powrocie otrzymał niebieską kartkę i nie mógł wystąpić w ostatnich dwóch spotkaniach. Z Piotrkowianinem cztery razy trafił do siatki.

- Cały mecz na parkiecie spędził Alan Guziewicz, 40 minut dostał Tomasz Klinger. Chcieliśmy odciążyć tych, którzy w meczu ligowym grali więcej. Pomimo że wystąpiliśmy w innym składzie niż zazwyczaj, to zaprezentowaliśmy się przyzwoicie - ocenia Patryk Rombel.

W dłuższym wymiarze czasowym nie mógł zagrać natomiast kolejny przedstawiciel utalentowanej kwidzyńskiej młodzieży, Arkadiusz Ossowski. 20-latek na jednym z treningów doznał kontuzji. - Dostałby sporo minut w weekend, ale uraz stawu skokowego uniemożliwił mu grę na 100 procent, dlatego wchodził na parkiet tylko jako egzekutor rzutów karnych. Na mecz ligowy z Pogonią Szczecin powinien się już wyleczyć - twierdzi opiekun MMTS-u.

W ćwierćfinale Pucharu Polski dojdzie do derbów Pomorza. Kwidzynianie zagrają z Wybrzeżem Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO: Nowa dyscyplina na igrzyskach olimpijskich? "To będzie spektakularne!"

Komentarze (0)