Montpellier - Vive Tauron. Czas zrobić pierwszy krok

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce rozpoczynają walkę o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Rywalami Polaków naszpikowane gwiazdami - Montpellier HB.

Odkąd rozgrywki Ligi Mistrzów kończą się dwudniowym turniejem finałowym, jeszcze żadnemu zespołowi nie udało się obronić tytułu. Kielczanie stoją więc przed ogromną szansą. Celem i sukcesem będzie już jednak sam awans do najlepszej czwórki - elity światowej piłki ręcznej. Drogę do Kolonii żółto-biało-niebiescy rozpoczęli 24 września. Za nimi czternaście spotkań grupowych, przed nimi cztery ostatnie kroki. Najtrudniejsze.

Podróż do Final Four kielczanie rozpoczną w tym roku w Montpellier, gdzie zmierzą się ze zwycięzcą grupy C. Dzięki zajęciu drugiego miejsca w swojej grupie mistrzowie Polski trafili na teoretycznie łatwiejszą ścieżkę. Teoretycznie, bo chociaż ich rywale w fazie grupowej nie znaleźli się w gronie szesnastu najlepszych ekip Ligi Mistrzów, to wciąż należą do czołówki drugiej najlepszej na świecie ligi piłki ręcznej - francuskiej. Montpellier HB zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli, tracąc punkty jedynie do HBC Nantes i Paris Saint-Germain HB.

- Wydaje mi się, że zostali pokrzywdzeni, że zostali zepchnięci do grup C/D. Każdy mówi, że one lekko odstają od dwóch pierwszych, ale wyniki, sama gra Montpellier wskazuje, że zostali pokrzywdzeni. W grupach A i B mogliby walczyć o najwyższe pozycje - nie ma wątpliwości rozgrywający kieleckiej ekipy, Krzysztof Lijewski.

W szeregach Montpellier HB występuje obecnie czterech aktualnych mistrzów świata - Michael Guigou, Ludovic Fabregas, Vincent Gerard i Valentin Porte. - Ta drużyna jest jedną z najlepszych nie tylko we Francji, ale i na Starym Kontynencie. Grają szybką i dynamiczną piłkę w ataku. Jak się patrzy na ich poszczególne pozycje to widać, że występują tam same gwiazdy - finaliści mistrzostw świata czy Europy. Grzechem i dużym błędem byłoby ich nie docenić. Grają bardzo agresywnie w obronie. Na pograniczu faulu, a może i brutalności. Wszystkie piłki pchają do przodu. Chcą zdobywać łatwe bramki z kontrataku, a więc bardzo ważne będzie spokój w ataku i szybki powrót do obrony - uważa rozgrywający Vive Tauron Kielce.

ZOBACZ WIDEO Peter Prevc: Wyniki Polaków są dla mnie zaskakujące. Nowy trener dał im nową energię

O tym, że Francuzi są niezwykle groźni kielczanie przekonali się dwa lata temu. Żółto-biało-niebiescy z zespołem z Montpellier spotkali się dokładnie na tym samym etapie rozgrywek, co w tym sezonie. O ile wyjazdowe spotkanie szczypiorniści polskiej drużyny bez większych problemów wygrali, o tyle w Hali Legionów musieli uznać wyższość rywali. Padła twierdza Kielce, padł rekord śrubowanych przez kielczan zwycięstw.

- Francuzi mają w składzie znakomitych zawodników, wielkie indywidualności - to będzie dla nas bardzo trudny mecz. Jestem pewien, że dla kibiców będzie to nie lada gratka, a dla nas prawdziwy sprawdzian - zapowiadał w rozmowie z WP SportoweFakty drugi trener mistrzów Polski Tomasz Strząbała.

Spotkanie poprowadzi duńska para Martin Gjeding i Mads Hansen, delegatem z ramienia Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej będzie z kolei Norweg Per Morten Sodal. Transmisję będzie można obejrzeć na antenach Canal + i Eleven Sport, relację akcja po akcji przeprowadzimy także na WP SportoweFakty.

Liga Mistrzów, LAST 16: 

Montpellier HB - Vive Tauron Kielce 26.03.2017, godz. 17:00

Komentarze (0)