Dla 25-letniego Mokrzkiego właśnie dobiega końca trzeci sezon w barwach opolskiego klubu. Trafił do niego, z Górnika Zabrze, przed sezonem 2014/2015, w którym Gwardia wywalczyła awans do PGNiG Superligi.
W ciągu następnych dwóch lat występował już na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, będąc jednym z podstawowych zawodników zespołu z Opola. Jego poczynania w roli środkowego rozgrywającego często charakteryzowały się nieszablonowością. W obecnym sezonie zdobył 85 goli (średnio 3,26/mecz).
Z kolei Morawski dopiero przed kilkoma miesiącami rozpoczął swoją przygodę z Superligą. Do Gwardii przyszedł latem 2016 roku. Choć wcześniej, w juniorskich drużynach Orlenu Wisły Płock, grywał na skrzydle, trener opolan Rafał Kuptel konsekwentnie wystawiał go na środku rozegrania.
Na tej pozycji był dublerem Mokrzkiego. 20-letni szczypiornista został jednak obdarzony dużym kredytem zaufania, ponieważ regularnie wykonywał rzuty karne.
ZOBACZ WIDEO Tak De Giorgi rozpoczął zgrupowanie kadry. Komenda: Bardzo miłe otwarcie
Obaj środkowi poszli w ślady trzech klubowych kolegów, którzy również zdecydowali się pozostać w Gwardii na kolejne dwa lata. Uczynili to Antoni Łangowski, Adam Malcher i Michał Lemaniak.
Trzyletnimi kontraktami z drużyną związali się wcześniej natomiast Mateusz Jankowski, Karol Siwak oraz szkoleniowcy: Kuptel i Michał Skórski.