Piotrcovia przed tym pojedynkiem miała zapewnione ósme miejsce w rozgrywkach PGNiG Superligi Kobiet, ale bardzo chciała wygrać ostatni mecz sezonu.
Pierwsza połowa była wyrównana, a obie drużyny postawiły na szybką grę w ataku. Przed przerwą licznie zgromadzona publiczność w piotrkowskiej Hali Relax obejrzała aż 36 bramek. Zespoły zeszły na przerwę przy remisie 18:18.
Po zmianie stron tempo gry siadło i zaczęły się mnożyć błędy. Więcej popełniła ich Piotrcovia. Na nic zdała się dobra postawa bramkarki Darii Opelt. Jej koleżanki rzuciły w drugiej połowie tylko osiem bramek i przegrały 26:29.
- Fatum Kościerzyny w tym sezonie nam mocno dokuczał. Bardzo chcieliśmy pożegnać się z własną publicznością wygraną. Bardzo chcieliśmy chociaż raz pokonać tego rywala. Nie udało się jednak. Słabo zagraliśmy szczególnie w obronie. Dziewczyny nie przypominały tego zespołu, który tak wyraźnie wygrał z drużynami z Kobierzyc i Nowego Sącza - powiedział po spotkaniu Rafał Przybylski.
MKS Piotrcovia - UKS PCM Kościerzyna 26:29 (18:18)
MKS Piotrcovia: Sarnecka, Opelt - Sobińska, Kucharska 4, Klonowska 2, Kopertowska 4, Marszałek, Wypych, Szafnicka, Ivanović 1, Jałoszewska, Belmas 3, Despodovska 9/4, Dronzikowska 3
Karne: 4/5
Kary: 2 min (Marszałek)
UKS PCM Kościerzyna: Liskowska, Kordunowska-Lupa - Konofał 3, Sus 1, Belter 4/1, Ziółkowska 3, Białek 5, Neitsch 2, Rogożeńska 3, Jakubowska 2, Krajewska 6, Bunikowska, Łazańska
Karne: 2/2
Kary: 6 min (Konofał, Ziółkowska, Białek)
Sędziowały: Joanna Brehmer, Agnieszka Skowrońska. Widzów: 500
ZOBACZ WIDEO Tak De Giorgi rozpoczął zgrupowanie kadry. Komenda: Bardzo miłe otwarcie