W meczu finałowym PP, który został rozegrany w Lublinie, Metraco Zagłębie pokonało Kram Start Elbląg 29:26 i sięgnęło po trofeum. - Po obydwu drużynach było widać ogromne zmęczenie. Jednak najważniejsze rozstrzygnięcia co trzy dni chyba nie były najtrafniejsze. W sobotę dziewczyny zagrały sercem i ambicją, bo zdrowia trochę brakowało - powiedziała Karkut.
- Myślę, że cele przedsezonowe zostały zrealizowane. Po dwóch trudnych latach z powodu kontuzji, roszad w zespole na pewno trudno nam było marzyć o dwóch trofeach w tym sezonie. Zawsze mówię dziewczynom, że marzenia są piękne, gdyż nic nie kosztują, a może się spełnią. Początek tych rozgrywek na pewno nie napawał nas optymizmem. Nie mniej jednak po pierwszej rundzie, przy tak wyrównanych pojedynkach, iskrzyła nadzieja, że jeżeli będziemy równo grać, przede wszystkim u siebie, to możemy się znaleźć w tej "trójce". Okazało się, że do końca walczyłyśmy o mistrzostwo. Wicemistrzostwo Polski i krajowy puchar uważam za powód do dumy - kontynuowała trenerka ekipy z Lubina.
Czy kolejny sezon będzie jeszcze bardziej owocny dla lubińskiego zespołu? - Zawsze może być lepiej, taki jest sport. Wiemy też, że każdy rok jest inny, u nas też trochę skład się będzie zmieniał. Przychodzą do nas dwie zawodniczki: jedna z pierwszej ligi, druga z ekstraklasy. Zresztą w tej chwili bądź przedłuża się kontrakty, bądź umowy są już przedłużone. Myślimy jeszcze przynajmniej o dwóch zawodniczkach: na prawe skrzydło i na lewe skrzyło - stwierdziła na zakończenie Bożena Karkut.
--->>> Transferowa ofensywa Metraco Zagłębia! Pielesz, Rosińska i Wasiak w Lubinie
ZOBACZ WIDEO Osiem goli w meczu AS Roma. Wojciech Szczęsny wpuścił trzy [ZDJĘCIA ELEVEN]