PGNiG Superliga kobiet: mistrz Polski wraca z niczym. Szlagier dla Zagłębia!

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: zawodniczki Metraco Zagłębia Lubin
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: zawodniczki Metraco Zagłębia Lubin

W niedzielę wieczorem doszło w Lubinie do starcia mistrza z wicemistrzem Polski. Szlagier zakończył się zwycięstwem Metraco Zagłębia Lubin (28:21). Vistal Gdynia rozstrzelała chorwacka rozgrywająca, Żana Marić.

Hit kolejki w Lubinie nie zawiódł. Pierwsza połowa miała bardzo wyrównany przebieg, ale po zmianie stron coraz wyraźniej zaczęła zarysowywać się przewaga wicemistrzyń Polski. Vistal Gdynia nie mógł zatrzymać bardzo dobrze dysponowanej Żany Marić i regularnie przegrywał pojedynki z niezwykle czujną bramkarką gospodarzy.

W pierwszych minutach starcia na Dolnym Śląsku nieznacznie przeważała drużyna gości, ale gdy w lubińskiej bramce pojawiła się Monika Wąż, szala zwycięstwa zaczęła delikatnie przechylać się na stronę Zagłębia. Oba zespoły grały twardo w obronie i nie pozwalały rywalkom na łatwe przeprowadzanie ataków. W szlagierze nie brakowało efektownych bomb z dystansu, kapitalnych interwencji golkiperek i świetnych indywidualnych akcji, w których specjalizowały się głównie zawodniczki Agnieszki Truszyńskiej.

W 20. minucie starcia drużyna miejscowych miała na swoim koncie o dwie bramki więcej niż rywal. Lubinianki nie cieszyły się długo z prowadzenia, ponieważ drogę do siatki chwilę później znalazły Aneta Łabuda i Alicja Pękala, która zastąpiła czujnie pilnowaną przez gospodynie Aleksandrę Zych.

Zagłębie zeszło na przerwę z jednobramkową przewagą, którą zaczęło po zmianie stron sukcesywnie powiększać. Fenomenalne zawody rozgrywała Monika Wąż, a w ataku prym wiodła Żana Marić. Chorwatka zaliczyła w niedzielę jeden z najlepszych występów w miedziowych barwach. Bardzo dobrze radziła sobie też Paulina Piechnik, która kreowała grę Zagłębia.

Mistrzynie Polski nie radziły sobie z defensywą przeciwniczek i na kwadrans przed końcem przegrywały różnicą pięciu bramek. Szkoleniowiec gdynianek o przerwę poprosiła dopiero pięć minut później, ale po krótkiej rozmowie zawodniczek z trenerką obraz gry się już nie zmienił i arcyważne trzy punkty zostały w Lubinie.

Metraco Zagłębie Lubin - Vistal Gdynia 28:21 (14:13)

Metraco Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz - Grzyb 3, Trawczyńska 1, Buklarewicz, Wasiak 1, Rosińska, Górna 1, Piechnik 2, Ważna 1, Marić 12/6, Wojtas 1, Belmas 1, Pielesz 3, Milojević 2
Karne: 6/6
Kary: 8 min.

Vistal: Gapska, Kordowiecka - Zych 2, Łabuda 2/1, Janiszewska 5/2, Kozłowska 3, Szarawaga, Matieli 3, Stanulewicz 1, Kulwińska 1, Uścinowicz 1, Pękala 1, Gutkowska,
Borysławska 2, Błaszkowska
Karne: 3/4
Kary: 2 min.

Sędziowie: Bartosz Leszczyński - Marcin Piechota

Widzów: 2200

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga. Jacek Będzikowski: Zabrakło paliwa. Z pustego i Salomon nie naleje

Źródło artykułu: