Już w pierwszych minutach w drużynie z Chorzowa z bardzo dobrej strony pokazała się Anna Mączka. Najskuteczniejsza zawodniczka KPR-u Gminy Kobierzyce zdobywała dużo bramek, jednak w ofensywie przez długi czas miała jedynie wsparcie w Beacie Skalskiej. Pozostałe piłkarki nie potrafiły znaleźć drogi do chorzowskiej bramki.
W Ruchu świetnie spisywała się natomiast Agnieszka Piotrkowska. Doświadczona zawodniczka w ciągu 11 minut rzuciła 5 bramek i to po jej rzucie po kwadransie gry było 6:3. Ze względu na to, że punkty w Chorzowie są niezwykle ważne biorąc pod uwagę sytuację Ruchu w tabeli, taki wynik wzięto by na Śląsku z pocałowaniem ręki.
KPR Gminy Kobierzyce nie chciał jednak pozwolić chorzowiankom na świętowanie przed własnymi kibicami. Ciągle dobrze grała Mączka, a po tym jak w 24. minucie trafiła Paulina Wojda, na tablicy wyników widniał rezultat 7:8. Ostatecznie do przerwy było 12:11.
Po zmianie stron obie drużyny grały falami. Gdy jeden zespół rzucił 2-3 bramki z rzędu, momentalnie odpowiadały rywalki. Jeszcze w 47. minucie, gdy celnym rzutem popisała się Karolina Jasinowska, było 20:19. Końcówka meczu należała jednak do zespołu gości.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot: Ten sezon ma być jeszcze lepszy. Na igrzyskach moim celem będzie medal
W kluczowym momencie KPR Gminy Kobierzyce rzucił cztery bramki z rzędu i wyszedł na trzybramkowe prowadzenie na dziesięć minut przed końcową syreną. Ruch już nie zdołał odpowiedzieć i drużyna Edyty Majdzińskiej zwyciężyła 27:24.
KPR Ruch Chorzów - KPR Gminy Kobierzyce 24:27 (12:11)
KPR Ruch: Kajumowa, Kuszka - Piotrkowska 6, Jasinowska 5, Doktorczyk 4, M.Drażyk 4, Lesik 2, Stokowiec 2, Kiel 1 oraz Lipok, Nimsz.
Karne: 1/2.
Kary: 8 min. (Piotrkowska 4 min. - cz.k., Jasinowska, Stokowiec - po 2 min.).
KPR: Ciesiółka, Słota - Mączka 9, Charzyńska 6, Jakubowska 3, Skalska 3, Wiertelak 3, Wojda 1, Janczak 1, Michalak 1 oraz Dąbrowska, Walczak, Wesołowska.
Karne: 1/1.
Kary: 6 min. (Janczak 4 min., Mączka 2 min.).
Sędziowie: Kierczak, Wrona.
Delegat ZPRP: Ryszard Klimkowicz.
Widzów: 395.