Dotychczasowy rekord sezonu 2017/2018 należał do szczypiornistów Piotrkowianina Piotrków Trybunalski i Spójni Gdynia. W 13. kolejce padło "zaledwie" 71 bramek (39:32). SPR Stal Mielec i KPR Gwardia Opole zdecydowanie poprawiły ten wynik. Zespoły rozstrzelały się tak bardzo, że w protokole meczowym prawie zabrakło miejsca. Oto dowód:
Handball na tak w protokole pozostało miejsce tylko na jedną bramkę Co tam się działo @SPRSTALMIELEC i @KPRGwardiaOpole pic.twitter.com/KHMAqDQUJ1
— Krzysztof Bandych (@k_bandych) 14. prosince 2017
Odkąd Ekstraklasa zmieniła szyld na Superligę, tylko trzy razy zdarzyło się, by bramkarze częściej wyciągali piłkę z siatki. PGE VIVE Kielce maczało palce w dwóch z tych wynikach. Biorąc pod uwagę tylko regulaminowy czas gry, rekord należy do szczypiornistów z Kielc oraz Zagłębia Lubin. W marcu 2015 r. rzucili 82 bramki (48:34).
Wcześniej nie do pobicia było osiągnięcie VIVE z pierwszego sezonu istnienia Superligi. Mistrzowie Polski pokonali nieistniejący już GSPR Gorzów Wlkp. 51:29 (marzec 2011). Jak zamierzchłe to czasy, najlepiej świadczy lista strzelców. Dla kielczan trafiali m.in. Patryk Kuchczyński, Mariusz Jurasik czy Rastko Stojković, po stronie przegranych sześć goli zapisał na swoim koncie Arkadiusz Bosy. Mistrzowie Polski poprawili poprzedni rekord, ustanowiony miesiąc wcześniej w Lubinie. Zagłębie przegrało ze Stalą Mielec 38:41.
Mecz Stali i Gwardii to zatem czwarty wynik w historii. 78 bramek padło też w dwóch spotkaniach sezonu 2012/2013 - Górnika Zabrze z Czuwajem Przemyśl (44:34) oraz ponownie Stali, tym razem z Piotrkowianinem (37:39, mecz o miejsca 5-8).
ZOBACZ WIDEO: PGNiG Superliga: szlagier w Kwidzynie. Zobacz najlepsze akcje (WIDEO)