ME 2018: strata lidera i bolesna porażka Macedończyków. Hiszpanie znokautowali rywali

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: Gedeon Guardiola
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: Gedeon Guardiola

Macedończycy i Hiszpanie zainaugurowali swoje występy w fazie zasadniczej mistrzostw Europy. Szczypiorniści z Bałkanów stanowili jednak tylko tło dla rozpędzonych rywali i ostatecznie przegrali jedenastoma trafieniami - 20:31.

Macedończycy wygrali dotychczas ze Słoweńcami, Czarnogórcami oraz zremisowali z Niemcami i po fazie grupowej wielu kibiców obstawiło ich w roli czarnych koni turnieju. Już na początku rundy zasadniczej czekał ich jednak prawdziwy test - spotkanie z Hiszpanami. Pięć spotkań i pięć porażek - taki był bilans szczypiornistów z Bałkanów w pojedynkach z zawodnikami z Półwyspu Iberyjskiego. Podopieczni Raula Gonzaleza nie poprawili statystyk. W starciu z La Rioja nie mieli żadnych szans i nie dość, że na boisku byli bezradni, to jeszcze stracili swojego lidera - kontuzji doznał bowiem Kirył Łazarow.

Zacznijmy jednak od początku. Hiszpanie rzucili się do ataku już od pierwszych minut meczu. Macedończycy błądzili po boisku jak dzieci we mgle, a ich rywale błyskawicznie zdobywali kolejne bramki. Przewaga rosła w zastraszającym tempie, a gracze z Bałkanów nie mieli żadnego pomysłu na zminimalizowanie strat. Pierwsze trafienie z ataku pozycyjnego zdobyli dopiero w... 15 minucie.

Dla Hiszpanów błędy przeciwników były jak woda na młyn. Rozkręcali się z minuty na minutę i nie mieli dla Macedończyków litości. Spotkanie było jednostronne, o czym doskonale świadczą statystyki - gracze Gonzaleza po trzydziestu minutach gry mieli zaledwie nieco ponad dwadzieścia procent skuteczności w ataku. Ich ofensywa nie istniała. Ogromny w tym udział miał Gonzalo Perez de Vargas, który rozgrywał fenomenalne zawody - po dwóch kwadransach bronił na poziomie 62. proc. i dosłownie zamurował przestrzeń między słupkami. Macedończycy do tego musieli radzić sobie bez swojego motoru napędowego - Łazarowa. Zawodnik w pierwszej połowie doznał kontuzji i resztę pojedynku obejrzał siedząc na ławce z udem obłożonym lodem.

Do szatni Hiszpanie zeszli prowadząc dziewięcioma trafieniami. Obraz gry w drugiej części meczu nieco uległ zmianie - wreszcie pojedynek zrobił się bardziej zacięty. Szczypiorniści La Rioja mogli sobie jednak pozwolić na prowadzenie wyrównanego spotkania - wcześniej wypracowana przewaga dawała im ogromny komfort.

Reprezentanci Hiszpanii spokojnie kontrolowali wynik, chociaż nie byli już tak skuteczni jak w pierwszych dwóch kwadransach. Poziomowi Pereze de Vargasa dorównywał bowiem Nikola Mitrewski. Jego obrony sprawiły, że rozmiar porażki Macedończyków nie był gigantyczny. Skończyło się nokautem, ale gdyby nie 32-letni, nie byłoby czego zbierać.

ME 2018, faza zasadnicza:

Macedonia - Hiszpania 20:31 (6:15)

Macedonia: Ristowski, Mitrewski - Manaskow 4, Wełkowski 2, Stoiłow 4, K. Łazarow 1, Pribak 1, Jonowski, Taleski 3, Markoski, Kuzmanowski 2, Georgiewski 1, F. Łazarow, Popowski 1, Peszewski
Karne: 4/4
Kary: 2 min. (Manaskow)

Hiszpania: Perez de Vargas, Corrales - Gurbindo 6, Rivera 1, Entrerrios 1, A. Dujshebaev 2, Sarmiento 2, Aguinagalde 1, Canellas 1, Morros, Arino 2, Guardiola 3, Sole 5, Valaguer 1, Figureas 5, D. Dujshebaev 
Karne: 2/3
Kary: 3 min. (Gurbindo - 4 min., D. Dujshebaev - 2 min.)

#DrużynaMeczeZRPBramkiPunkty
1. Dania 5 4 0 1 140:123 8
2. Hiszpania 5 3 0 2 142:118 6
3. Czechy 5 2 1 2 113:131 5
4. Słowenia 5 1 2 2 134:133 4
5. Niemcy 5 1 2 2 124:126 4
6. Macedonia 5 1 1 3 114:136 3

ZOBACZ WIDEO Mertens dał wygraną Napoli, grał Zieliński. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Źródło artykułu: