MKS Piotrcovia - UKS PCM Kościerzyna: Kompromitacja gospodyń

WP SportoweFakty / GRZEGORZ JĘDRZEJEWSKI / Na zdjęciu: Patrycja Wójcik
WP SportoweFakty / GRZEGORZ JĘDRZEJEWSKI / Na zdjęciu: Patrycja Wójcik

Duża niespodzianka w piotrkowskiej Hali Relax. Wyżej notowany zespół MKS Piotrcovia wyraźnie przegrał przed własną publicznością z UKS PCM Kościerzyna 29:38 (16:23).

Rozpoczęło się zgodnie z planem. W 2. minucie wynik spotkania otworzyła Katarzyna Wyrzychowska i faworytki objęły prowadzenie 1:0. Zespół trenera Dariusza Męczykowskiego nie zamierzał się jednak poddawać. Przyjechał do Piotrkowa podbudowany niedawnym remisem z Pogonią Szczecin i w pierwszej połowie zagrał wręcz koncertowe zawody. Nie do powstrzymania była Karolina Mokrzka, bardzo skutecznie grała również Agnieszka Białek. Przyjezdne narzuciły szybkie tempo gry i przed zejściem do szatni rzuciły aż 23 gole. Piotrcovia odpowiedziała siedmioma trafieniami mniej i zasłużenie przegrywała po pierwszej części.

Zmiany w składzie Piotrcovii niewiele pomogły. Do skutecznej Monika Kopertowska dostosowała się poziomem Vładisłava Belmas, ale to było za mało aby powstrzymać zespół z Kościerzyny. Przyjezdne nie pozwoliły piotrkowiankom na zniwelowanie strat. Mało tego - same jeszcze powiększyły swoją przewagę, która na zakończenie meczu wyniosła aż dziewięć bramek. UKS PCM wygrał zasłużenie 38:29, a zawodniczki Piotrcovii opuszczały boisko ze spuszczonymi głowami i łzami w oczach.

- Nie wiem co mam powiedzieć. To była nasza kompromitacja. Chciałam przeprosić kibiców za ten fatalny występ. Wydawało się, że już w Kielcach osiągnęłyśmy dno. Teraz było jednak jeszcze gorzej. Jest nam wstyd - przyznała po spotkaniu Anna Wasilewska, kapitan Piotrcovii.

- Chyba powinniśmy zrobić z dziewczynami zrzutkę i oddać kibicom za bilety. Nie umiem określić tego co dziś pokazał mój zespół i nie potrafię tego wytłumaczyć. To wcale nie jest tak, że my się już utrzymaliśmy w lidze. Czeka nas jeszcze wiele trudnych meczów i musimy zacząć zdobywać punkty, aby oszczędzić sobie i kibicom niepotrzebnych nerwów - dodał Rafał Przybylski.

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - UKS PCM Kościerzyna 29:38 (16:23)

MKS Piotrcovia: Sarnecka, Opelt - Kucharska 3, Matyja, Klonowska 1, Kopertowska 11/1, Marszałek 4, Wasilewska 1, Cygan, Ivanović, Belmas 7/3, Wyrzychowska 2.
Trener: Rafał Przybylski
Kary: 6 min (Kucharska x2, Wasilewska)
Karne: 4/7

UKS PCM Kościerzyna: Liskowska, Kordunowska-Lupa - Mokrzka 12/2, Sus 5, Ziółkowska 4, Białek 4, Hartman 6/1 Rogożeńska 7, Wójcik, Fesdorf.
Trener: Dariusz Męczykowski
Kary: 10 min (Ziółkowska x2, Hartman, Sus, Białek)
Karne: 3/4

Sędziowali: Dariusz Mroczkowski, Jakub Mroczkowski (Sierpc). Widzów: 200

Komentarze (2)
avatar
marek23
15.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W ostatnią sobotę Piotrkowia była wymagającym przeciwnikiem dla Startu Elbląg dlatego jestem zdziwiony tak wysoką porażką z Kościerzyną .Gratulacje dla Kościerzyny .Nie udało się w Szczecinie j Czytaj całość
avatar
Grieg
14.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kościerzyna już kilka tygodni temu w Jeleniej Górze mogła po raz pierwszy w sezonie wygrać za 3 pkt. na wyjeździe, ale wtedy roztrwoniła wysokie prowadzenie i zwyciężyła dopiero po karnych. Abs Czytaj całość