PGNiG Superliga: Zagłębie lepsze od Chrobrego. Niebywały wyczyn Patryka Małeckiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Paweł Dudkowski i Arkadiusz Moryto (MKS Zagłębie Lubin)
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Paweł Dudkowski i Arkadiusz Moryto (MKS Zagłębie Lubin)
zdjęcie autora artykułu

Iskry, zacięta walka oraz wiele dwuminutowych kar = derby Dolnego Śląska. MKS Zagłębie Lubin wykorzystało atut własnego boiska i w bardzo dobrym stylu pokonało Chrobrego Głogów (28:21).

Dolnośląskie ekipy spotkały się na parkiecie po raz trzeci w sezonie. Pierwsza odsłona derbów zakończyła się nieznacznym zwycięstwem drużyny z Głogowa, a druga - rozgrywana już w ramach 1/8 Pucharu Polski - zdecydowaną wygraną zawodników Bartłomieja Jaszki.

W sobotę od samego początku leciały iskry. Para sędziowska Krzysztof Bąk - Kamil Ciesielski podczas spotkania rozdała aż dziewiętnaście dwuminutowych wykluczeń. Zawody przedwcześnie zakończył filar lubińskiej defensywy - Tomasz Pietruszko.

Jednym z ojców zwycięstwa był znakomity Patryk Małecki, który doprowadzał sąsiadów zza miedzy do szewskiej pasji. Skutecznością imponował szczególnie na siódmym metrze - na osiem rzutów karnych, bramkarz MKS Zagłębia Lubin dał się pokonać tylko raz. Po drugiej stronie boiska robił, co tylko mógł Rafał Stachera, lecz losów rywalizacji na Dolnym Śląsku odmienić mu się nie udało. Ekipa Chrobrego Głogów w drugiej części pojedynku miała ogromne kłopoty w ataku pozycyjnym, co szybko przełożyło się na wynik meczu.

Po pierwszej, bardzo zaciętej połowie na parkiecie pojawił się Bartłomiej Jaszka. Grający trener gospodarzy zrobił ogromną różnicę i pomógł swojej drużynie budować komfortową przewagę. Do ostatniego gwizdka jednak nie dotrwał, ponieważ podczas jednej z akcji w obronie został szarpnięty za lewy bark. Po nieprzynoszącej ulgi interwencji fizjoterapeuty zapadła decyzja o przewiezieniu szkoleniowca do szpitala.

Kontuzjowany trener o wynik starcia martwić się nie musiał, gdyż po trafieniach Dawida Dawydzika, Pawła Dudkowskiego i Przemysława Mrozowicza jego drużyna prowadziła w 55. minucie już różnicą ośmiu bramek.

MKS Zagłębie Lubin - Chrobry Głogów 28:21 (11:12)

Zagłębie: Małecki (21/42 - 50%) - Dudkowski 2, Da Silva, Jaszka 2, Mrozowicz 4, Pawlaczyk, Przysiek 1, Szymyślik 3, Kużdeba 1, Moryto 6/3, Sroczyk 1, Dawydzik 4, Pietruszko, Stankiewicz 4 Karne: 3/4 Kary: 20 min.

Chrobry: Stachera (10/30 - 33%), Kapela (2/9 - 22%) - Babicz 3/1, Płócienniczak 1, Klinger 4, Rydz, Sadowski 3, Wierucki, Tylutki, Świtała 1, Biegaj 1, Kubała 2, Krzysztofik 4, Orpik 2, Pawłowski Karne: 1/8 Kary: 18 min.

Sędziowie: Krzysztof Bąk - Kamil Ciesielski

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16. Sytuacja robi się dramatyczna. Makuszewski musi jechać do Rosji

Źródło artykułu:
Czy Zagłębie pokona w następnej kolejce Sandra Spa Pogoń Szczecin?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
anton77
17.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Orfik* nie Orpik. Dużo zdrowia dla Bartka i oby wrócił do grania!