PSG od dawna rozglądało się za nowym lewym rozgrywającym. Bezpośrednim katalizatorem dla transferu była decyzja Daniela Narcisse'a. Francuski weteran ogłosił zakończenie kariery po sezonie 2017/2018 i zwolnił miejsce w drugiej linii.
Z mistrzami Francji najczęściej łączono Nikolaja Markussena, ale Duńczyk jest typem egzekutora, czyli zupełnie innym zawodnikiem niż Narcisse. PSG potrzebowało strzelca i reżysera w jednym, po cichu znalazło takowego w Mannheim. Ekdahl Du Rietz związał się z klubem do 2020 roku. O ile wcześniej piłka ręczna znowu mu się nie znudzi.
Szwed to bodaj największy oryginał w świecie handballa. Rok temu ogłosił bez ogródek, że sport przestał sprawiać mu przyjemność, grał jedynie dla pieniędzy i nie zamierza dłużej się męczyć. Porozumiał się z Rhein-Neckar, zakończył karierę w wieku 28 lat, spakował manatki i wyjechał odpoczywać do ojczyzny, a potem ruszył w podróż dookoła świata.
Po kilku miesiącach odezwał się głód piłki ręcznej. Wrócił do treningów, a na początku marca przygarnęło go Rhein-Neckar Loewen. Z marszu rzucił 10 i 9 bramek, w sumie 29 w siedmiu meczach. Wywarł ogromne wrażenie na PSG i od sezonu 2018/2019 zagra dla mistrzów Francji. Dołączy do pozostałych lewych rozgrywających, Mikkela Hansena i Dylana Garaina.
PSG nie było ostatnio tak aktywne na rynku transferowym jak PGE VIVE Kielce bądź Telekom Veszprem. Uśpili konkurencję i pozyskali kolejną gwiazdę - wcześniej poinformowali o umowie z trenerem Raulem Gonzalezem, obrońcą Barcelony Viranem Morrosem i obrotowy Flensburga, Henrikiem Toft Hansenem.
RNL nie zostało na lodzie. Już rok temu zaklepało Steffena Faetha i w przyszłym sezonie powstałby duży tłok na lewej stronie i środku.
ZOBACZ WIDEO Dobry mecz Kamila Syprzaka w Lidze ASOBAL