Zespoły z Kościerzyny i z Chorzowa do meczu przystępowały we w miarę bezpiecznej sytuacji. Od początku pojedynek był bardzo wyrównany, jednak minimalną przewagę miały zawodniczki Dariusza Męczykowskiego. W końcu jednak, po dwóch szybkich bramkach Marleny Lesik i Magdaleny Drażyk, na prowadzenie wyszedł KPR Ruch.
UKS PCM szybko odzyskał jednak inicjatywę na boisku. Od stanu 11:11, drużyna z Kaszub rzuciła cztery bramki z rzędu i po trafieniu Weroniki Sus, na 5 minut przed przerwą, na tablicy wyników widniał rezultat 15:11. Przed zejściem do szatni chorzowianki zdołały zmniejszyć stratę do trzech bramek.
Drużyna Jarosława Knopika tuż po zmianie stron odzyskała jednak inicjatywę. Trzy ważne bramki rzuciła Drażyk, która miała też okazję wyprowadzić swoją ekipę na prowadzenie, co nie udało się przez niewykorzystanie karnego.
W końcu jednak KPR Ruch Chorzów dopiął swego. Dwie bramki pod rząd rzuciła Natalia Stokowiec i na kwadrans przed końcem spotkania było już 22:23. W tym momencie zespół z Kaszub zaczął prezentować się tak, jak to miało miejsce w ostatnich konfrontacjach grupy spadkowej PGNiG Superligi kobiet.
Sygnały do ataków dała Magda Krajewska, a po rzucie Magdaleny Ziółkowskiej, UKS PCM wyszedł na prowadzenie 25:23. Jak się okazało, kościerska drużyna nie oddała już inicjatywy do samego końca. Mecz zakończył się wynikiem 29:27 i gospodynie minęły w ligowej tabeli KPR Ruch Chorzów.
UKS PCM Kościerzyna - KPR Ruch Chorzów 29:27 (16:13)
UKS PCM: Brzezińska-Recław, Liskowska - Krajewska 6, Hartman 5, Ziółkowska 4, Mokrzka 3, Białek 3, Fesdorf 3, Wójcik 2, Sus 1, Siuda 1, Rogożeńska 1 oraz Gędłek.
Karne: 4/4.
Kary: 2 min. (Hartman 2 min.).
KPR Ruch: Jaśkiewicz, Kuszka - M.Drażyk 5, Stokowiec 5, Rodak 4, Piotrkowska 4, Lesik 4, Jasinowska 4, Lipok 1 oraz Kiel, Masłowska.
Karne: 0/1.
Kary: 4 min. (Jasinowska 4 min.).
Sędziowie: Jerlecki, Łabuń (Szczecin).
Delegat ZPRP: Ireneusz Cieśliński (Elbląg).
Widzów: 160.
ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: Czas na drugi krok