PGNiG Puchar Polski: MKS Perła Lublin w podwójnej koronie!

PAP / Tomasz Wojtasik / Joanna Drabik (MKS Perła Lublin) w ataku
PAP / Tomasz Wojtasik / Joanna Drabik (MKS Perła Lublin) w ataku

MKS Perła z PGNiG Pucharem Polski. Lublinianki w finałowym meczu pokonały SPR Pogoń Szczecin. Podopieczne trenera Roberta Lisa wygrały w efektownym stylu aż 34:25.

Lublinianki nie chciały pozostawić niczego przypadkowi. Bardzo szybko przejęły kontrolę nad przebiegiem boiskowych zdarzeń. W pierwszych dziesięciu minutach całkowicie zdominowały rywalki. Podopieczne trenera Robert Lis były niemal bezbłędne w ataku. Po celnym rzucie Joanna Drabik mistrzynie Polski prowadził już 8:2.

To była największa przewaga MKS-u przed przerwą. Sygnał do ataku dała Moniky Novais Bancilon, która tego dnia była najskuteczniejszą zawodniczą szczecinianek. Jej rzuty z drugiej linii oraz akcje na kole Patrycji Nogi były odpowiedzią na ofensywę przeciwniczek.

Pogoń mozolnie odrabiała straty, ale nie zdołała wykorzystać słabego momentu Perły przed zmianą stron. Ekipy seryjnie marnowały dogodne okazje. Impas przełamały lublinianki. Niemal równo z końcową syreną kontrę wykończyła Dagmara Nocuń. Na tablicy świetlnej widniał rezultat 16:11.

Ekipa Liliany Marković postawiła wszystko na jedną kartę na początku drugiej połowy. Presja przynosiła sens, bo jej podopieczne zniwelowały straty do dwóch bramek (18:20).

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Energa MKS Kalisz bez szans z PGE VIVE, piękna akcja kielczan

Pogoni sił na równorzędną walkę starczyło na 40 minut. Później swój koncert rozpoczął MKS. Nie do powstrzymania były Kinga Achruk, Joanna Drabik i Aleksandra Rosiak. Lublinianki wyprowadzały zabójcze kontry i bezlitośnie punktowały przeciwniczki. W pewnym momencie przewaga wzrosła nawet do dwunastu trafień.

Ostatecznie wygrały 34:25 i zapewniły sobie podwójną koronę. W niedzielę do tego już imponującego dorobku Perła może dołożyć jeszcze zwycięstwo w EHF Challenge Cup.

MKS Perła Lublin - SPR Pogoń Szczecin 34:25 (16:11)

MKS Perła: Gawlik, Januchta - Rola 3, Gęga 5, Matuszczyk, Stasiak 3, Repelewska 3, Drabik 4, Migdaliowa 1, Nocuń 2, Skrzyniarz 2, Rosiak 4, Achruk 6.
Karne: 4/4.
Kary: 4 min. (Skrzyniarz, Stasiak - 2 min.).

Pogoń: Krupa Zimny - Novais Bancilon 7, Noga 7, Cebula 1, Urbańska, Królikowska 1, Marcikova, Janas, Koprowska, Nosek 1, Zawistowska 2, Kochaniak 1, Blazević 2, Gadzina 3, Senderkiewicz. Senderkwiecz
Karne: 2/4.
Kary: 2 min. (Koprowska - 2 min.).

MVP: Kinga Achruk (MKS Perła).

Sędziowały: Joanna Brehmer, Agnieszka Skowronek (Mikołów/Ruda Śląska).

Komentarze (19)
Zbigniew B
13.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo dla SPR gratulacje dla MKS i powodzenia dzisiaj z Hiszpankami.
Muszę się zgodzić z Montana gdyby nie sektor F oraz B to dla kogo byłby ten mecz. 
avatar
Wielbuond
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Gratulacje. Wychodzi na to, że Montex im bardziej zmęczony tym bardziej niebezpieczny. 
avatar
Baloncesto
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Hiszpanki wyruszyły na jutrzejszy mecz wczoraj o 18. Przez Madryt i Frankfurt dotarły dziś do Lublina. Co ciekawe, hiszpański klub nie może dziś potrenować w godzinie meczu na Globusie (od 19.3 Czytaj całość
avatar
uły uły
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jutro Montex dopełni dzieła zniszczenia :) 
avatar
kristobal
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
to jeszcze jutro wygrać :-) delegatem jutrzejszego meczu jest niejaka Ludmiła Bodniewa - ta sama, która nękała lublinianki w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń, gdy Montex grał z AKVA Wołgograd.