We wrześniu prezes Bertus Servaas z pompą ogłaszał pozyskanie nowych zawodników i przedłużanie kontraktów. W tym gronie znalazł się Dean Bombac, który wprawdzie w pierwszym sezonie w Kielcach nie zachwycał tak jak w Picku Szeged, ale PGE VIVE bardzo liczyło na rozbłysk jego talentu. Słoweniec podpisał umowę do 2022 roku.
Bombac z miesiąca na miesiąc grał coraz lepiej, ale mówiło się, że nie najlepiej czuje się w Kielcach. Na potwierdzenie - zawodnik poprosił o zgodę na transfer do Picku, gdzie występował przed przenosinami do Polski. Środkowy związał się z mistrzami Węgier do 2021 roku.
- Do tego ruchu doszło z inicjatywy Deana. Po rozmowach z zawodnikiem i jego menadżerem postanowiliśmy umożliwić jego transfer do Szegedu. Dziękuję Deanowi za profesjonalne podejście do tematu, a przede wszystkim za te lata, w których reprezentował barwy naszego klubu - komentował prezes Servaas.
Słoweniec zdobył dwa mistrzostwa Polski z VIVE.
Po odejściu Bombaca kielczanie zostaną na środku z Luką Cindriciem i Mariuszem Jurkiewiczem. Niewykluczone, że w związku z transferem VIVE ściągnie do klubu wypożyczonego do Celje Daniela Dujszebajewa.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 83. Wojciech Szaniawski: Reprezentacja Polski marketingowo jest dziś warta ponad 600 mln złotych rocznie
Czy odejście Bombaca to duża strata? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Nieoficjalnie mówi się, że Pick Czytaj całość