Informacje o ewentualnym skróceniu wypożyczenia podał macedoński portal Rakomet24.mk. Zdaniem macedońskich dziennikarzy, PGE VIVE Kielce znalazło się pod ścianą i musi skorzystać z tej opcji. Mariusz Jurkiewicz przeszedł niedawno trzeci zabieg palca i jeszcze przez wiele tygodni nie wróci do treningów. Władisław Kulesz zwichnął głowę kości strzałkowej i będzie pauzować 2-3 miesiące. Tałant Dujszebajew musi poprzestawiać zawodników, żeby zmontować drugą linię na wrześniowe spotkania, bo do pełni sprawności wciąż dochodzi Luka Cindrić (uraz mięśnia uda).
Wprawdzie PGE VIVE Kielce zgłosiło II trenera Urosa Zormana do Ligi Mistrzów i Superligi, ale Dujszebajew zamierza z niego skorzystać tylko w wyjątkowej sytuacji. Słoweniec w czerwcu zakończył karierę i nie przygotowywał się z drużyną na pełnych obrotach. Macedończycy twierdzą, że w tej sytuacji do Kielc zawita najmłodszy z klanu Dujszebajewów, Daniel.
21-latek latem 2017 roku podpisał umowę z VIVE. Od razu został wypożyczony na dwa lata do mistrza Słowenii, Celje Pivovarna Lasko. Teraz może wrócić do Kielc, gdzie obsadziłby lewe rozegranie bądź środek.
Na razie inne źródła milczą na ten temat. Sam prezes Bertus Servaas twierdził niedawno, że nie przewiduje dodatkowych ruchów.
ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa