Na parkiecie w Nantes spotkały się Serbki i Rosjanki, który wyszły na boisko z zamiarem zrehabilitowania się za ostatnią porażkę ze Słowenią. Przegrana podopiecznych Jewgienija Trefiłowa nie odbiła się jednak na końcowej klasyfikacji w grupie B. Sborna do kolejnej fazy mistrzostw zabrała ze sobą cztery punkty, a w niedzielę dopisała do swojego konta następne, cenne "oczka".
Z początku łatwo mistrzyniom olimpijskim się nie grało, zwłaszcza w ataku pozycyjnym. W wielu, trudnych sytuacjach swoje koleżanki musiała ratować Anna Sedojkina. Reszta zawodniczek w pierwszych fragmentach meczu nie dorównywała jej poziomem.
W 10. minucie meczu Katarina Krpez Slezak mogła podwyższyć przewagę do dwóch bramek, ale karnego świetnie wybroniła Kira Trusowa. Wystarczyły dwa przechwyty i kontry, żeby karta się odwróciła. Rosja objęła prowadzenie, a po krótkiej wymianie ciosów zaczęła je sukcesywnie powiększać, w czym pomagały Daria Dmitriewa, Julia Managarowa oraz Polina Kuzniecowa (9:14 w 24').
Ekipa z Bałkanów nie przestała walczyć i zniwelowała przed przerwą część strat dzięki trafieniom Jeleny Lavko i Dijany Stevin. Serbki miały doskonałe okazje do tego, żeby zdobyć nawet bramkę kontaktową, ale zabrakło zimnej głowy i skuteczności. Druga taka szansa w spotkaniu nie nadeszła. Rosyjskie szczypiornistki kontrolowały wynik i po zmianie stron nie dały sobie wydrzeć wygranej.
***
W drugim, niedzielnym meczu doszło do starcia jedynych niepokonanych zespołów w ME 2018. Holenderki i Rumunki do rundy zasadniczej przeszły z kompletem zwycięstw, ale czyjaś seria musiała się w końcu skończyć. Status niepokonanych utrzymały Oranje, chociaż po pierwszej połowie rywalizacji w Nancy pachniało nawet remisem.
Klucz do wygranej? Znakomicie w bramce spisywała się Tess Wester, a w ataku prym wiodły Lois Abbingh, Estavana Polman i Debbie Bont. W drużynie Ambrosa Martina błyszczała Eliza Buceschi, słabszy dzień miała zaś rumuńska snajperka - Cristina Neagu (4/14) i to zaważyło też na końcowym rezultacie.
Piętnaście skutecznych interwencji wspomnianej Tess Wester zrobiło różnicę. Na kwadrans przed końcem Holenderki prowadziły już różnicą ośmiu bramek i stało się wówczas jasne, że emocji w tym spotkaniu już nie doświadczymy. Piłkarki ręczne z kraju tulipanów bronią we Francji srebra i są na najlepszej drodze, aby to uczynić, a może... osiągnąć nawet i coś więcej.
ME 2018:
Grupa I:
Serbia - Rosja 25:29 (13:16)
Najwięcej bramek: dla Serbek - Katarina Krpez-Slezak 7, Jovana Stoilković 5; dla Rosjanek - Daria Dmitriewa 7, Anna Wiachiriewa 6
# | Drużyna | Mecze | Z | R | P | Bramki | +/- | Punkty |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Rosja | 3 | 3 | 0 | 0 | 79:71 | +8 | 6 |
2. | Francja | 4 | 2 | 1 | 1 | 98:90 | +8 | 5 |
3. | Szwecja | 4 | 1 | 1 | 2 | 100:102 | -2 | 3 |
4. | Serbia | 3 | 1 | 0 | 2 | 76:76 | 0 | 2 |
5. | Czarnogóra | 3 | 1 | 0 | 2 | 73:77 | -4 | 2 |
6. | Dania | 3 | 1 | 0 | 2 | 78:88 | -10 | 2 |
Grupa II:
Holandia - Rumunia 29:24 (11:10)
Najwięcej bramek: dla Holenderek - Lois Abbingh i Debbie Bont 6, Estevana Polman 5; dla Rumunek - Eliza Buceschi 8, Cristina Neagu i Laura Chiper 4
# | Drużyna | Mecze | Z | R | P | Bramki | +/- | Punkty |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Holandia | 3 | 3 | 0 | 0 | 85:76 | +9 | 6 |
2. | Rumunia | 3 | 2 | 0 | 1 | 84:76 | +8 | 4 |
3. | Niemcy | 4 | 2 | 0 | 2 | 111:110 | +1 | 4 |
4. | Węgry | 4 | 2 | 0 | 2 | 108:117 | -9 | 4 |
5. | Norwegia | 3 | 1 | 0 | 2 | 93:89 | +4 | 2 |
6. | Hiszpania | 3 | 0 | 0 | 3 | 76:89 | -13 | 0 |
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Miazga w hicie! Azoty nie zdobyły Orlen Areny