Kadra w Opolu bez podstawowych graczy. Piotr Chrapkowski wypadł ze składu szczypiornistów

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Piotr Wyszomirski
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Piotr Wyszomirski

Piotr Chrapkowski dołączył do nieobecnych podczas ruszającego 28 grudnia Turnieju Czterech Narodów w Opolu. Polscy szczypiorniści na początek zmierzą się z Japończykami.

Lista kontuzjowanych jest całkiem pokaźna, od kilkunastu dni znajdują się na niej Maciej MajdzińskiIgnacy Bąk i Paweł Genda (wszyscy zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie). Przed świętami do nieobecnych dołączyli Paweł Krupa (uraz rozcięgna podeszwowego) i szykujący się do debiutu Kamil Mokrzki (kontuzja kolana).

Tuż przed dwudniowym zgrupowaniem w Opolu okazało się, że zabraknie na nim Michała Szyby. Bohater meczu o brąz MŚ 2015 odżył we francuskim Cesson-Rennes i po rocznej przerwie dostał powołanie. W ostatnim spotkaniu w lidze uszkodził jednak staw skokowy, pojawiła się spora opuchlizna i występ w Turnieju Czterech Narodów jest niemożliwy. Wolne miejsce ponownie zajął Marek Szpera, który na kilkadziesiąt godzin przed sparingiem z Niemcami (12 grudnia) zastąpił Bąka.

Piotr Przybecki dał także wolne Piotrowi Chrapkowskiemu. Rozgrywający Magdeburga po miesięcznej przerwie dopiero wrócił do gry w Bundeslidze. Możliwe, że dołączy do kolegów na początku stycznia przed wylotem na turniej w Hiszpanii z udziałem gospodarzy, Białorusinów i Saudyjczyków lub przed spotkaniami towarzyskimi w Szwajcarii (11-12 stycznia). Podobnie wygląda sytuacja Piotra Wyszomirskiego i Patryka Walczaka. Selekcjoner postanowił, że w Opolu sprawdzi innych graczy. Dwójka podstawowych reprezentantów czeka na decyzję odnośnie ich późniejszego przyjazdu.

Wśród Biało-Czerwonych mogą zadebiutować trzej rozgrywający - Bartosz Kowalczyk ze Stali Mielec, wyróżniający się w 2. Bundeslidze Denis Szczęsny i 20-latek z MMTS-u Kwidzyn Damian Przytuła.

Podczas turnieju w Opolu Polacy zmierzą się z uczestnikami MŚ 2019, Japończykami (28.12, godz. 17.30) Zwycięzca potyczki zagra z lepszą drużyną z pary Rumunia - Czechy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: uliczne popisy serbskiego gwiazdora. Pokazał moc swojej "bestii"

Źródło artykułu: