PGNiG Superliga: Sandra Spa Pogoń z PGE VIVE, czyli zbiór gwiazd w Szczecinie

Przed Sandra Spa Pogonią zadanie prawie niemożliwe. W 18. kolejce PGNiG Superligi do Szczecina zawita potentat na krajowym podwórku, PGE VIVE. Kielczanie, mimo kilku osłabień, nie mogą sobie pozwolić na żadną wpadkę.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
piłkarze ręczni Sandra Spa Pogoni Szczecin WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: piłkarze ręczni Sandra Spa Pogoni Szczecin
Portowcy trudniejszej przeprawy w tym sezonie już nie będą mieli. Odniesienie zwycięstwa nad PGE VIVE można zaliczyć do zadań wręcz niemożliwych, nawet jeśli sport lubi niespodzianki.

Kielczanie, mimo urazów, radzą sobie w PGNiG Superlidze Mężczyzn nad wyraz dobrze. Owszem, kolejne zwycięstwa nie powinny nikogo dziwić, ale styl gry, a także pokaźna przewaga bramkowa nad rywalami, którzy zamierzają włączyć do walki o medale mistrzostw Polski, już tak. Idealnie wpisującym się w ten trend było spotkanie z NMC Górnikiem Zabrze. Remis do przerwy, a po zmianie stron pełna kontrola boiskowych wydarzeń.

Tałant Dujszebajew w meczu z Sandra Spa Pogonią ponownie nie skorzysta ze wszystkich swoich podopiecznych. Na pewno nie zagra Luka Cindrić, ale to było już wiadome od dawna. Zawodnik wraca powoli do treningów, ale na normalną grę musi jeszcze zaczekać. W Kristianstad kontuzji nabawił się rozgrywający Alex Dujshebaev. W Grodzie Gryfa zabraknie także ostatniego bohatera w meczu z IFK - Michała Jureckiego. Pozostała trzynastka to gwiazdy światowego formatu.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Energa MKS lepsza od Stali. Zakreta zatrzymał mielczan

Bardzo dobre wrażenie pozostawił po sobie Filip Ivić. Bramkarz mistrzów Polski udowodnił, że zna swój fach, choć niektórzy już jakiś czas temu go przekreślili. Szczecińscy golkiperzy muszą dużą uwagę skupić też na Władisławie Kuleszu. Jego bombowe uderzenia z lewej flanki robią duże wrażenie. Dochodzi jeszcze kontra, do której uwielbia biegać Arkadiusz Moryto. Po ostatnim meczu swojej drużyny w Lubinie skrzydłowy przekroczył 100 bramek w krajowych rozgrywkach. Trener Piotr Frelek ma twardy orzech do zgryzienia. W ekipie ze świętokrzyskiego praktycznie brak słabych punktów.

Gospodarze ostatnio musieli trochę poeksperymentować. Za pierwszym razem się nie udało, ale powtórka wypadła już co najmniej poprawnie. Punktów nie przyniosła, ale na zabrzanach pewne pozytywne wrażenie udało im się pozostawić. Potencjał pokazał Dmytro Horiha, który ma być wsparciem dla Pawła Krupy. Ukrainiec wciąż poznaje kolegów, zagrywki, ale dość szybko się uczy. Szczecinianie spełnili swoje zadanie w Gdyni, odnosząc swoje drugie zwycięstwo poza własnym parkietem. Tym razem Portowcy nic nie muszą. Co innego ich rywale, którzy mają plan wygrać 18. raz z rzędu w tym sezonie.

PGNiG Superliga, 18. kolejka:

Sandra Spa Pogoń Szczecin - PGE VIVE Kielce / 13.02, godz. 18:00

Czy Sandra Spa Pogoń pozostawi się drużynie z Kielc?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×