Liga Mistrzów: Flensburg rozwiał wątpliwości. Mieszkow nie może przebić ściany
Mieszkow Brześć rok w rok odpada na etapie TOP 16 Ligi Mistrzów. Tym razem zdecydowanie lepszy okazał się Flensburg, który wygrał w rewanżu 30:20.
Przed przerwą Flensburg miał jeszcze problemy, ale druga połowa całkowicie należała do mistrzów Niemiec. Benjamin Burić zaczął bronić na wysokim poziomie, Rasmus Lauge Schmidt i Holger Glandorf bombardowali bramkę Ivana Pesicia. Na 10 minut przed końcem przewaga sięgnęła dziewięciu goli, Mieszkow tylko ratował wynik.
Flensburg szybko wrócił na zwycięski szlak. Kilka dni wcześniej jego marsz po rekord Bundesligi (w liczbie zwycięstw z rzędu) przerwał SC Magdeburg. Mieszkow z kolei znowu odpadł przed ćwierćfinałami. Pomimo licznych wzmocnień, mistrzowie Białorusi nie mogą wedrzeć się do najlepszej ósemki.
SG Flensburg-Handewitt - Mieszkow Brześć 30:20 (14:8)
Najwięcej bramek: dla Flensburga - Hampus Wanne 7, Rasmus Lauge Schmidt, Holger Glandorf - po 5; dla Mieszkowa - Darko Djukić 6, Arciom Kułak 3.
Pierwszy mecz: 30:28 dla Flensburga.
Awans: Flensburg.