Pięć reprezentacji jest pewnych udziału w ME - gospodarze (Austria, Norwegia, Szwecja), obrońcy tytułu i Niemcy, najlepsi w grupie 1. Czwarta drużyna świata zdobyła komplet ośmiu punktów i może bukować bilety. Polacy stawiali im czoła, ale słabszy początek drugiej połowy właściwie pozbawił ich szans na niespodziankę.
Blisko awansu są też Chorwaci. Na wyjeździe zremisowali 25:25 z Serbami, zwycięstwo w rewanżu może zapewnić im spokój. W razie wygranej z Belgami, jedną nogą w ME 2020 będą Szwajcarzy.
Pierwsze miejsce w grupie mogą przypieczętować Słoweńcy, którzy zmierzą się z Holendrami oraz Węgrzy, grający z Rosjanami. Teoretycznie Portugalczycy są o krok od awansu, ale wątpliwe, by Francuzi drugi raz rozegrali tak katastrofalny mecz jak na wyjeździe. Trójkolorowym bardzo zależy na rewanżu za wpadkę.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czego oczekuje Robert Lewandowski? "Może zechcieć zostać królem niemieckiego podwórka"
W grupie 8 Duńczycy zemścili się na Czarnogórcach za porażkę sprzed kilku dni (31:32). Mistrzowie świata rozbili rywali 37:26. Wyspy Owcze niespodziewanie postraszyły Ukraińców, przegrały jedynie 26:27 po nerwowej końcówce.
ZOBACZ: Świetny mecz Blaża Janca w reprezentacji
Polacy są na drugiej lokacie w grupie 2 i muszą w czerwcu wygrać z Kosowem i Izraelem, by nie oglądać się na wyniki rywali.
El. ME 2020, grupa 8:
Dania - Czarnogóra 37:26 (14:11)
Najwięcej bramek: dla Danii - Lasse Svan, Anders Zachariassen - po 8, Mikkel Hansen 6; dla Czarnogóry - Stevan Vujović, Vladan Lipovina - po 6
Wyspy Owcze - Ukraina 26:27 (14:15)
Najwięcej bramek: dla Wysp Owczych - Kjartan Johansen 7; dla Ukrainy - Wladislaw Ostrouszko 9, Pawlo Gurkowski, Jurij Kubatko - po 4