Szczypiorniści Energi Wybrzeża Gdańsk w pierwszych trzech meczach rundy spadkowej wygrali jak na razie tylko raz. - Wiemy, że nasze wyniki mogłyby być lepsze, ale cały czas mamy swój plan i chcemy go realizować. Wiem, że w następnych meczach pokażemy się z o wiele lepszej strony - powiedział Paweł Salacz, obrotowy klubu znad morza.
Od kilku kolejek zespół prowadzi Thomas Orneborg. - Thomas stara się bardzo powoli wprowadzać swoje zmiany bo wiadomo, że wszystkiego nie będzie zmieniał od razu. Bazujemy głównie na tym, co zbudowaliśmy wcześniej, razem z Marcinem Lijewskim i staramy się to trochę modyfikować - opisał sytuację Salacz.
Pierwsze pożegnania w Zagłębiu Lubin. Zobacz więcej!
W sobotę gdańszczanie zmierzą się ze SPR Stalą Mielec i ze względu na kontuzje, trener Orneborg nie będzie mógł skorzystać z wszystkich zawodników. - Mimo to jesteśmy w stanie pokonać Stal. To już nie pierwszy raz, kiedy musimy sobie radzić z kontuzjami. Wiadomo, że brakuje nam Ramona Oliveiry, ale musimy sobie z tym poradzić. Jeżeli zostawimy całe serca na boisku, to na pewno wygramy ten mecz - podkreślił zawodnik.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Porażka Juventusu w Lidze Mistrzów. "Nie można obwiniać tylko Cristiano Ronaldo"
Tym razem przeciwko Enerdze Wybrzeżu zagra Hubert Kornecki, który przez lata reprezentował gdański klub. - Ja z Hubertem spędziłem w Gdańsku dwa lata, niektórzy z nas jeszcze więcej. Wiemy czego możemy się po nim spodziewać. Będzie to fajne przeżycie zagrać przeciwko komuś, z kim występowało się w jednej drużynie - zauważył Paweł Salacz.
Gwardia Opole w półfinale PGNiG Superligi! Zobacz więcej!
Powoli sezon dobiega końca i wielu zawodników myśli już o kolejnym. Paweł Salacz ma ważny kontrakt z Energą Wybrzeżem. - Na ten moment zostaję w Gdańsku i skupiam się na tym, by jak najlepiej zagrać w końcówce sezonu. Tylko o tym myślę i skupiam się na każdym kolejnym spotkaniu - podsumował szczypiornista.