EHF zajmie się przepychankami w Szeged. Mogą posypać się kary
Europejska Federacja Piłki Ręcznej wzięła pod lupę ćwierćfinał Ligi Mistrzów między Vardarem Skopje a Pickiem Szeged. W trakcie spotkanie doszło do przepychanki, z kolei na konferencji prasowej starli się szkoleniowcy.
Swoje trzy grosze wtrącili też trenerzy. Juan Carlos Pastor z Picku ruszył w kierunku Roberto Garcii Parrondo i ponoć rzucił w jego kierunku obraźliwe słowa. Do dyskusji włączyli się też członkowie sztabów. Atmosfera z parkietu przeniosła się do sali konferencyjnej, gdzie szkoleniowcy wzajemnie obrzucali się oskarżeniami. Pastor ostentacyjnie wyszedł z pomieszczenia, po czym Stas Skube oskarżył go o brak klasy (pamiętając kulisy rozstania z Pickiem - pożegnanie przez komunikator Skype).
EHF zapowiedział, że przyjrzy się przepychankom. Centrala czeka na raporty z Szeged i wówczas podejmie decyzje o ewentualnych karach. Możliwe, że zamieszani gracze nie będą mogli wystąpić w najbliższych spotkaniach.
ZOBACZ WIDEO Drągowski jest w świetnej formie. "Trochę o nim zapomnieliśmy, a to wciąż młody bramkarz"