Paryżanie w lidze francuskiej bezwzględnie dominują, stracili zaledwie punkt (po remisie) i ich tytuł mistrzowski od kilku kolejek był kwestią czasu. Po zwycięstwie 29:20 z Pays d'Aix UC przewaga Paris Saint-Germain HB nad Nantes i Montpellier wynosi osiem punktów. Do zakończenia pozostały cztery kolejki (za triumf dwa "oczka").
Radość była jednak umiarkowana, bo tytuły na własnym podwórku są obowiązkiem drużyny, zbudowanej za 17 mln euro. PSG po raz piąty z rzędu sięgnęło po mistrzostwo Francji.
ZOBACZ: Trener Vardaru odejdzie
Cieniem kładzie się jednak występ w Lidze Mistrzów. Drużyna Raula Gonzaleza odrobiła dziewięć z 10 bramek straty z Kielc i nie awansowała do Final4 (34:25). Na razie daleko do raptownych decyzji, ale katarscy inwestorzy budowali gwiazdozbiór z myślą o sukcesach w Europie. Niedawno pojawiły się pogłoski, że właściciele z Bliskiego Wschodu zamierzają zrezygnować z finansowania drużyny piłkarskiej, ale zdaniem francuskich mediów, szczypiorniści nie są na ten moment zagrożeni, choć Katarczycy nieco przykręcili kurka. Nie należy spodziewać się spektakularnych transferów - bez walki oddano m.in. Uwe Gensheimera, któremu nie przedstawiono nawet propozycji nowej umowy (odejdzie do Rhein-Neckar Loewen) czy Sandera Sagosena (od 2020 roku w THW Kiel).
ZOBACZ: Występ Cindricia z Wisłą zagrożony
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Drągowski robi furorę w Serie A. Czołowy klub ligi już wyraża zainteresowanie transferem
I bardzo dobrze, bo to drużyna gwiazdorów i zbyt pewnych siebie bufonów.
Ciekawe, czy szejko Czytaj całość