PGNiG Superliga: zaskoczeń nie odnotowano. Orlen Wisła Płock drugim finalistą

PAP / Piotr Augustyniak / Na zdjęciu: zawodnik ORLEN Wisły Płock Lovro Mihic (z lewej) i Kamil Krieger (z prawej) z MMTS-u Kwidzyn
PAP / Piotr Augustyniak / Na zdjęciu: zawodnik ORLEN Wisły Płock Lovro Mihic (z lewej) i Kamil Krieger (z prawej) z MMTS-u Kwidzyn

W Płocku bez niespodzianek. Zwycięstwem 28:16 nad MMTS-em Kwidzyn Orlen Wisła na dobre zameldowała się w finale PGNiG Superligi.

Po niedzielnym meczu znany jest już kompletny skład wielkiego finału PGNiG Superligi. Do obrońcy tytułu, PGE Vive Kielce, dołączyła Orlen Wisła Płock. Wicemistrzowie kraju bez większych problemów uporali się w dwumeczu z jedną z największych niespodzianek tego sezonu - MMTS-em Kwidzyn.

Mecz nie należał jednak do najbardziej emocjonujących. Po raz kolejny zespół z Pomorza miał ogromne problemy z przedarciem się przez defensywę Wisły. Ta, jak zawsze w ostatnim czasie, stanowiła monolit. Niezwykle aktywny Jose de Toledo zaliczył kilka przechwytów, a na środku dobrze sobie radził Mateusz Piechowski.

Gorzej jednak było w ataku. Gra Nafciarzy wieloma fragmentami przypominała tę sprzed kilku miesięcy. Nieskładną, chaotyczną, nieskuteczną. O ile brak kontuzjowanego Tomasza Gębali nie był widoczny w obronie, tak rewanż z kwidzyńską drużyną pokazał, jak wiele reprezentant Polski wnosił do ofensywy Wisły.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Szalony mecz w Monachium! Ribery i Robben pożegnali się golami! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Dwóch nowych zawodników w Górniku Zabrze - sprawdź!

Wynik do przerwy nie pozostawiał złudzeń. Podopiecznych Tomasza Strząbały nie stać było na odrobienie straty z pierwszego spotkania. Korzystając z okazji, obaj szkoleniowcy dokonali przeglądu wojsk. Chwilę odpoczynku otrzymał nawet niezmordowany Michał Daszek.

Świetne zawody rozgrywał w Orlen Arenie Jose Guilherme de Toledo. Brazylijczyk od początku sezonu prezentuje wysoką formę, będąc jednym z najlepszych zawodników płocczan. Pomijając dwa nietrafione rzuty w pierwszych minutach, był w niedzielę bezbłędny. Reszta Nafciarzy momentami grała jakby "bez zębów".

Wisła wygrała zgodnie z planem, pewnie i jak najmniejszym wysiłkiem. Na wicemistrzów Polski czeka jednak rywal zupełnie innej klasy. Równie ciężkie zadanie stoi przed MMTS-em, który w meczu o brąz zmierzy się z Gwardią Opole.

THW Kiel z Pucharem EHF. Czytaj więcej

PGNiG Superliga, półfinał (2. mecz)
Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 28:16 (14:9)
Wisła:

Wichary, Morawski, Borbely -  Daszek 3 (1 k), Krajewski 3, Racotea 3, Moya 1, Zdrahala, Obradović 1, Góralski 2, Piechowski, Źabić 2, Mihić 2, de Toledo 6, Sulić 1, Mlakar 4
Karne:
1/1
Kary:
6 min. (Piechowski, Obradović, Góralski - po 2 min.)
MMTS: 

Szczecina, Dudek - Orzechowski 2, Kryński 5 (5 k), Krieger, Peret 1, Adamski 4, Szczepański, Rosiak, Nogowski 1, Guziewicz, Netz, Ossowski 1, Potoczny, Landzwojczak, Przytuła 2statsc
Karne:
5/7
Kary:
8 min. (Adamski, Przytuła, Krieger, Landzwojczak - po 2 min.)

Źródło artykułu: