Koniec zmian w Orlen Wiśle Płock. Nafciarze skompletowali zespół
W poniedziałek ogłoszono nazwiska ostatnich zawodników, którzy wzmocnią drużynę Orlen Wisły Płock przed nadchodzącym sezonem. Tym samym kadra wicemistrzów Polski jest już zamknięta.
- Na tę chwilę jest to nasz ostatni z zaplanowanych transferów (Philip Stenmalm - przyp. red.). Skład będziemy uzupełniać jeszcze naszymi najzdolniejszymi wychowankami z II zespołu. Ponadto na pewno pozostaną z nami Paweł Kowalski i Damian Woźniak - skomentował za pośrednictwem oficjalnej strony klubu Wiśniewski.
Wcześniej klub zakontraktował takich zawodników jak Niko Mindegia, Alvaro Ruiz, Leon Susnja czy Ivan Stevanović. Pierwszą profesjonalną umowę podpisał również utalentowany lewoskrzydłowy Mikołaj Czapliński, który wzmocni konkurencję na lewym skrzydle.
Z płocką drużyną pożegnają się z kolei Dan-Emil Racotea, Nemanja Obradović, Tomasz Gębala, Mateusz Piechowski, Nacho Moya, Marko Tarabochia, Adam Borbely oraz legenda Wisły, Marcin Wichary. Niepewnych swojej przyszłości jest także dwóch innych zawodników Nafciarzy. - W przypadku takich zawodników, jak Aleksander Olkowski czy Krystian Wołowiec, rozmowy trwają - dodał były skrzydłowy Orlen Wisły.
Otuchy w serca kibiców płocczan wleje informacja, że bez zmian pozostanie sztab szkoleniowy klubu. Podobnie jak w obecnych rozgrywkach, za przygotowanie zawodników odpowiadać będzie trio Xavier Sabate, Josep Espar Moya oraz Artur Góral. Żadnych roszad nie będzie także w sztabie medycznym wicemistrzów Polski.
Czytaj także: Filip Ivić znowu szuka klubu!
Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!
-
EQ Iskra Zgłoś komentarz
że jakiś czas nie widziałem Stenmalma na boisku, ale swego czasu miał bardzo duże problemy z utrzymaniem solidnego poziomu gry, do tego dochodziły kontuzje. To już nie jest ten zawodnik, który grał w reprezentacji. Oczywiście życzę mu formy, i żeby się odbudował w Polsce, ale z hura optymizmem bym się mocno wstrzymał, zwłaszcza, że strata Tomka Gębali czy (o dziwo świetnie grającego pod koniec sezonu w obronie) Obradovicia jest jakby nie patrzeć stratą dla zespołu. -
jerseyus Zgłoś komentarz
Można się śmiać z Sabate i jego nieprawdopodobnej finałowej porażki z Kielcami w LM, ale prawda jest taka, że nikt prowadząc Veszprem nie był bliżej zdobycia tego trofeum. -
Krzysztof_WP Zgłoś komentarz
koniec sezonu jak jeden monolit. W ataku mieliśmy problemy, no ale każdy widział kim graliśmy. Dopóki Tomek rzucał było OK, później tylko prawa strona zdobywała bramki. Liczę na trochę lepszy sezon, choć taka duża ilość graczy musi się poznać i zgrać i to mnie martwi najbardziej. -
Wiślak zks Zgłoś komentarz
nie mieliśmy bardzo dawno. Ostatnio taka paczka była, gdy w drużynie grali jednocześnie Petar, Szeryf, Kaczka, Nikcević, choć wtedy też nie było tak słodko, bo brakowało nam zmienników. Później, już takiej drużyny nie było, aż do teraz. Cieszy, że w końcu mamy dwóch, a nawet ze Zdrahalą trzech środkowych, z czego dwóch może grać również na lewej połówce. Zapowiada się, że obrona Wisły znowu będzie naszą mocną stroną. Stenmalm, Sulić, Sunsja to specjaliści od defensywy. Do tego są jeszcze Toledo, Ruiz, Żaba, Szita, którzy również grają w defensywie. Każdy z nich z bardzo dużym doświadczeniem, nawet młody Węgier zaliczył już mecze w reprezentacji i w europejskich pucharach. Martwią tylko kontuzje Dacha oraz Toledo i tu na początku może pojawić się problem, bo w pierwszej części sezonu obu będzie nam bardzo brakować.