Zarówno Sobiech, jak i Zych to podstawowe zawodniczki klubu z Borussii Dortmund. W pierwszym meczu niemieckiej żeńskiej Bundesligi obie błysnęły imponującą formą strzelecką. Lewoskrzydłowa dołożyła łącznie aż 12 bramek. Kolejne 5 padło łupem prawej rozgrywającej.
Duża niespodzianka na parkiecie pretendenta do medalu w Superlidze Kobiet. Zobacz więcej!
Dla VfL Oldenburg nie było to dobre spotkanie. Dużo błędów w ofensywie sprawiało, że bardziej utytułowany zespół mógł wyprowadzać kontry. Bardzo dużo piłek otrzymała wspomniana Sobiech. Siłę rzutu z drugiej linii pokazała za to druga z aktualnych reprezentantek Polski.
Już do przerwy gospodynie przegrywały bardzo wysoko, bo aż 14:23. Druga połowa była bardziej wyrównana (12:16). Były klub Leszka Krowickiego po dotkliwej przegranej w 1. kolejce Bundesligi spadł na przedostatnie miejsce w tabeli. Gorzej niż drużyna z Oldenburga zagrał jedynie beniaminek z Mainz (przegrał u siebie z Thuringer 20:40).
Czytaj także: Pogoń zachowała twarz w starciu z mistrzem Polski z Kielc
Kolejnym rywalem Borussii będzie Bensheim-Auerbach. Co ciekawe, to ostatni były już pracodawca Sobiech w Niemczech. Mecz zaplanowano na 14 września na godzinę 19:30 w Dortmundzie. W poprzednim sezonie klub obu Polek ten zajął 7. miejsce w rodzimych rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Polska - Austria. Austriacy zdziwieni. Nie mogli uwierzyć w słowa Lewandowskiego!
Kudi rzuciła 6 bramek dla Bietigheim w zwycięskim wyjazdowym meczu z Frisch Auf Göppingen (33:26).