Pierwszą bramkę w środowym pojedynku w Zabrzu zainkasował Roman Czyczykało. Po chwili wyrównał Krzysztof Łyżwa. Następnie goście rzucili trzy bramki z rzędu, co pozwoliło im na objęcie prowadzenia 4:1. Reakcja trenera Marcina Lijewskiego była natychmiastowa. Poprosił o czas, podczas którego uzgodnił ze swoimi podopiecznymi plan na dalszą część pierwszej połowy.
Czytaj także: Grupa Azoty wydarła zwycięstwo. Rennosuke Tokuda został bohaterem
Wskazówki doświadczonego zawodnika przyniosły efekt. NMC Górnik Zabrze najpierw dogonił Zagłębie Lubin, a później zaczął odskakiwać. W osiemnastej minucie rewelacyjną postawę zaprezentował Krzysztof Łyżwa - zaliczył serię trzech trafień. Przewaga zabrzan rosła. Byli skuteczni w ataku, a na dodatek pomagał im Martin Galia, który w trakcie premierowych trzydziestu minut obronił dwa rzuty karne. Jego skuteczność do przerwy wynosiła 41 procent.
Po pierwszej partii Górnik prowadził 19:10. Zgodnie z przewidywaniami, miejscowi kroczyli po pewne zwycięstwo. Goście wrócili na parkiet mocno zdeterminowani do odrabiania strat. Paliwa starczyło jednak tylko na początek drugiej połowy, kiedy to zainkasowali trzy trafienia z rzędu. Później albo mieliśmy grę bramka za bramkę, albo serie gospodarzy.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Sport to ciągła presja i pogoń za wynikiem
Czytaj także: Wymagający rywal Górnika Zabrze. Dojdzie do polskiej konfrontacji
Górnicy ze spokojem kontrolowali przebieg rywalizacji. W 52. minucie gospodarze prowadzili już trzynastoma bramkami. Było zatem absolutnie przesądzone, że zgarną komplet punktów. W końcówce zabrzanie podkreślili wyższość, triumfując ostatecznie 38:27. Liderem gospodarzy był Szymon Sićko, autor dziewięciu bramek.
NMC Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin 38:27 (19:10)
NMC Górnik Zabrze: Skrzyniarz, Galia, Kazimier – Kondratiuk 3, Sluijters, Łyżwa 6, Gogola 2, Sićko 9, Buszkow 4, Tomczak 3, Czuwara 2, Bondzior 3, Bis 1, Pawelec, Daćko 5.
Karne: 2/2.
Kary: 8 min. (Bis - 4 min., Kondratiuk, Pawelec - po 2 min.).
MKS Zagłębie Lubin: Schodowski, Bartosik, Wiącek – Borowczyk, Pawlaczyk 1, Tokaj 2, Kupiec, Czyczykało 4, Gębala 6, Bogacz 3, Sroczyk 6, Marciniak 3, Hajnos 1, Adamski, Stankiewicz 1, Pietruszko.
Karne: 4/6.
Kary: 6 min. (Hajnos - 4 min., Pawlaczyk - 2 min.).