Krysiak przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty przed meczem z Nafciarzami (ostatnim w tym roku dla Portowców), że rywalizacja w Płocku będzie istotna dla młodszych graczy Sandra Spa Pogoni. - To jest najważniejszy moment, by później w meczach, w których punkty są dla nas ważne, nie zadrżała ręka.
Zobacz także: Mateusz Gawryś kolejnym bohaterem Pogoni
Z drugiej jednak strony sztab szkoleniowy nie ma wyjścia. Po urazach, jakich doznał wcześniej Mateusz Zaremba, a ostatnio w jednych zawodach w odstępie dwóch minut (z Gwardią Opole) również obaj obrotowi: Adam Wąsowski i Arkadiusz Bosy, postawienie na młodzież jest koniecznością.
- Na pewno wiemy, do kogo jedziemy. Wiemy, jaka to jest drużyna. Z takich meczów trzeba wyciągnąć jak najwięcej pozytywów. Można przetestować różne warianty na tak klasowym zespole - nie ukrywał Krysiak.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Efektowny rajd przez całe boisko holenderskiego amatora
Po meczu z Energą MKS-em Kalisz wygranym przez podopiecznych Rafała Białego 22:19 (więcej o meczu tutaj) widać było, jak dużo trudu w ataku wkładał wspomniany Bosy. - Jedną rękę ma wyłączoną. Nie zawsze włoży dłoń tam, gdzie wcześniej by ją włożył - stwierdził skrzydłowy Pogoni. Niemniej, docenił jego pracę przy linii szóstego metra. - Dobrze dzielił strefę. Na pewno nam pomógł.
Szczecinianie z Wisłą zagrają 13 grudnia (piątek). Pierwszy gwizdek pary sędziów z Wolsztyna już o godzinie 18:00.