Zdaniem IHF, Kim Rasmussen podczas konferencji prasowej po meczu z Rumunkami naruszył zasady etyki. Chodzi o wypowiedzi o rzekomych osobistych atakach delegata i sędziów na jego osobę. Duńczyk użył przy tym słów uznawanych za niecenzuralne.
ZOBACZ: Cenna wygrana Stali Mielec
Rasmussen został zawieszony ze skutkiem natychmiastowym, nie może prowadzić zespołów w rozgrywkach reprezentacyjnych i klubowych. Przeciwko niemu wszczęto postępowanie dyscyplinarne, wkrótce powinien zapaść bardziej szczegółowy werdykt. Na ten moment Duńczyk jest poza zawodem i nie wiadomo, kiedy dostanie zgodę na powrót.
ZOBACZ: O włos od sensacji w Płocku
- Po raz pierwszy w mojej karierze poważnie straciłem rozum na 10 sekund. To się więcej nie powtórzy. Naprawdę czułem, że to osobisty atak - tłumaczył w rozmowie z tv2.dk.
Węgierki przegrały z Rumunkami jedną bramką i zajęły dopiero 14. miejsce.
Rasmussen w latach 2010-2016 prowadził polską reprezentację szczypiornistek. Dwa razy doprowadził ją do czwartego miejsca podczas MŚ. Pracę stracił po nieudanych kwalifikacjach do igrzysk w Rio de Janeiro. Od 2016 roku szkoli Węgierki.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: skandal podczas biegu. Klepnął dziennikarkę w pośladki